Ceny ropy lekko w dół, Rosja sprzeciwia się dalszym cięciom produkcji
Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku zniżkują o 0,1 proc., po zapowiedziach Rosji, że sprzeciwi się jakimkolwiek propozycjom dalszych cięć wydobycia przedstawionym przez OPEC. Podczas gdy w trakcie ostatnich kilku sesji ceny surowca rosły, inwestorzy pozostają zaniepokojeni, że rosnące zapasy ropy na świecie zrównoważą cięcia produkcji.
2017-07-05, 08:43
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na sierpień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 47,01 USD, po spadku o 0,11 proc.
Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 0,08 proc. do 49,57 USD za baryłkę.
Rosja zapowiedziała, że sprzeciwi się jakimkolwiek propozycjom dalszych cięć wydobycia przedstawionym przez OPEC. Zdaniem przedstawicieli rządu, kolejne obniżki produkcji wyślą "zły sygnał rynkom".
Podczas gdy w trakcie ostatnich kilku sesji ceny ropy zwyżkowały, inwestorzy pozostają zaniepokojeni, że rosnące zapasy surowca na świecie zrównoważą cięcia produkcji przez państwa zrzeszone w OPEC.
Analitycy oczekują spadku zapasów surowca
W środę wieczorem nieoficjalne wyliczenia na temat tygodniowych zapasów ropy w USA przedstawi branżowy instytut API, zaś amerykański Departament Energii poda oficjalne dane w czwartek po południu. Analitycy oczekują, że zapasy ropy w USA w poprzednim tygodniu spadły o 2,5 mln baryłek.
Ropa ma za sobą najdłuższą nieprzerwaną serię wzrostów od 5 lat - ceny WTI wzrosły w poniedziałek do najwyższych od miesiąca poziomów. Mimo to notowania surowca wciąż pozostają wyraźnie poniżej lokalnych szczytów z lutego, kwietnia i maja, odpowiednio o 16 proc., 13 proc. i 9 proc.
"Otoczenie nie jest sprzyjające, aby ceny ropy kontynuowały rajd w górę" - ocenia Daniel Hynes, analityk ANZ Banking Group. Dodaje, że "dynamika zapasów jest przeciwko rynkowi".
PAP, awi
REKLAMA