Hossa na giełdzie trwa. Jednak bez prezesa GPW nie ma spójnej strategii dla naszego rynku kapitałowego
Obecnie indeksy w Warszawie napędzają głównie największe spółki. Nieco gorzej wypadają te małe i średnie, które jeszcze do niedawno błyszczały na GPW.
2017-08-28, 20:11
Posłuchaj
Jednak w dłuższym terminie, naszej Giełdzie, która jest jedną ze spółek notowanych na GPW, może doskwierać brak prezesa. Obecnie na zatwierdzenie przez Komisję Nadzoru Finansowego czeka Marek Dietl, który został powołany na prezesa spółki przez walne zgromadzenie akcjonariuszy GPW 19 czerwca tego roku.
Nowe rekordy indeksów …
Jednak obecnie trwa w najlepsze hossa na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Indeks szerokiego rynku jest najwyżej od 10 lat, a ten skupiający największe spółki pobił właśnie maksima z 2015 roku.
WIG20, czyli najważniejszy indeks warszawskiej giełdy przebił dziś psychologiczną barierę 2,5 tys. punktów, tym samym indeks jest on najwyżej od dwóch lat. Zaś indeks szerokiego rynku pobił maksima z 2007 roku. Rekordy na GPW to efekt dobrej koniunktury w Polsce i korzystnych uwarunkowań na rynkach globalnych
– Samo symboliczne przebicie bariery, na co czekamy od dawna, nie znaczy, że będziemy dalej rosnąć. 10 lat czekaliśmy na ten moment, natomiast jeśli popatrzymy na WIG TR, pokazujący również wypłaty dywidend, to do historycznych szczytów wciąż brakuje kilkunastu procent. Jednak koniunktura na GPW jest rzeczywiście dobra, co jest efektem bardzo dobrej koniunktury w polskiej gospodarce. Ponadto nie widać istotnych zagrożeń, np. aby dynamika PKB miała istotnie spadać dużo poniżej tego obecnego poziomu ok. 4 proc. – wyjaśnia gość Jedynki Michał Duniec, prezes Analiz Online.
REKLAMA
Michał Duniec Koniunktura na GPW jest rzeczywiście dobra, co jest efektem bardzo dobrej koniunktury w polskiej gospodarce.
I dodaje, że dlatego w tych najbliższych kwartałach nie widać silnych zagrożeń wewnętrznych. Wręcz przeciwnie, mamy silną konsumpcję, mamy wiele pozytywnych aspektów, jak np. utrzymująca się na dobrym poziomie produkcja, i stąd giełda może dalej rosnąć.
…także dzięki rynkom wschodzącym
Być może jest już potencjał do tego, aby WIG 20 poszybował w okolice 3,8 tys. punktów, czyli rekordu z 2007 roku, tuż przed kryzysem.
– To jest tak niewyobrażalne w kontekście dzisiejszych 2,5 tys. punktów, że raczej nie należy spekulować. Natomiast jeśli chodzi o perspektywę WIG 20, to umiejscawiam ją w dużym stopniu w trendach na świecie. Ponieważ mamy zdecydowaną zmianę preferencji. Teraz to rynki wschodzące, a my do tych rynków się zaliczamy, zaczynają być doceniane przez inwestorów, kapitał przechodzi z rynków rozwiniętych, na rynki rozwijające się, i my na tym w dużym stopniu korzystamy – analizuje gość radiowej Jedynki.
Michał Duniec Teraz to rynki wschodzące, a my do tych rynków się zaliczamy, zaczynają być doceniane przez inwestorów.
Ponadto trzeba jeszcze zwrócić uwagę na rynek walut. Jeżeli inwestor zagraniczny wchodzi na polską giełdę, to może skorzystać w dwójnasób. Po pierwsze na wzroście cen akcji, a po drugie na umacniającym się złotym np. do tej waluty referencyjnej, która może być m.in. dolar.
REKLAMA
Dolar to nadal bardzo ważna waluta
Jednak z USA coraz częściej płyną sygnały, że tamtejsze indeksy są już tak wysoko, że za chwilę musi przyjść duża korekta i potem spowolnienie. Może dla nas to szansa i ten odpływ aktywów z Wall Street zasili m.in. GPW?
– Jeżeli byłaby to tylko korekta, to nie ma się czego bać, ponieważ każda korekta się kiedyś kończy. I to może być raczej szansa do zbudowania portfela inwestycyjnego niż zagrożenie. Natomiast zawsze, gdy za oceanem pojawiały się silne tąpnięcia, to nie pozostawało to bez wpływu na rynki wschodzące, czy też europejskie. Dlatego taka korekta odbije się też na pewno na GPW – diagnozuje Michał Duniec.
I zapewne na notowaniach wszystkich spółek.
Firma i korzysta, i traci
Największe spółki notowane na warszawskiej giełdzie mają się ostatnio bardzo dobrze. Nieco gorzej wypadają spółki małe i średnie, które jeszcze do niedawna błyszczały.
REKLAMA
– Mniejsze spółki mogą mieć problem z wykorzystaniem tego potencjału, z którego korzystają spółki duże, a mówimy tutaj o dźwigni operacyjnej. I pamiętajmy, że te pozytywne tendencje w polskiej gospodarce, to nie tylko poprawa konsumpcji, ale też wzrost płac. A to są istotne parametry kosztowe dla tych spółek – zauważa gość Jedynki.
Czyli z jednej strony korzystamy na poprawiającej się sytuacji gospodarczej, a z drugiej ktoś, kto jest przedsiębiorcą, musi więcej płacić, bo takie są uwarunkowania rynkowe.
– I tym samym te spółki nie mają aż tak dobrych zysków, jak wcześniej zakładano – dodaje Michał Duniec.
Inwestorzy indywidualni powracają?
Na GPW wrócili inwestorzy indywidualni. W pierwszym półroczu wygenerowali oni 18 proc. obrotów na głównym rynku akcji. A stara giełdowa zasada mówi, że to zazwyczaj sygnał, że hossa dobiega do końca…
REKLAMA
– Ten wzrost dynamiki wynosi ok. 5 proc., rok do roku. To jest bardzo ważne, bo przez wiele była taka tendencja, że inwestorzy indywidualni stronili od warszawskiej giełdy. Ale poprawa koniunktury wymusza też zmiany w portfelach inwestycyjnych, więc być może w dużym stopniu są to inwestorzy, którzy już posiadali rachunki, i zaczęli dokonywać większej liczby obrotów. I ich udział nieco wzrósł. Ale ten udział wynoszący 18 proc. oraz dynamika wynosząca 5 proc., to nie jest na tyle dużo, żeby mówić o zagrożeniu – ocenia gość Jedynki.
Michał Duniec Poprawa koniunktury wymusza też zmiany w portfelach inwestycyjnych.
Jednak jeśli ta tendencja nadal się będzie utrzymywać, to może świadczyć o tym, że inwestorzy indywidualni wchodzą na tę giełdą za późno…
TFI – reaktywacja
Na giełdzie jest coraz więcej pieniędzy Polaków nie tylko dlatego, że na parkiet wrócili inwestorzy indywidualni, ale także dlatego, że w siłę rosną Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych, i biją swoje rekordy. Polacy wolą więc być na giełdzie poprzez TFI, a nie bezpośrednio.
Polacy wolą więc być na giełdzie poprzez TFI, a nie bezpośrednio.
REKLAMA
– To jest prawdziwa teza. Od wielu lat obserwujemy degres domów maklerskich, ich rola spada w transferze kapitału na giełdę. Natomiast rośnie znaczenie Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych. Jest w tym wiele pozytywnych aspektów, szczególnie dla osób, które nie mają doświadczenia w inwestowaniu na rynkach kapitałowych. Taki fundusz jest pośrednim sposobem, aby zaistnieć na ryku kapitałowym. To jest dobra informacja dla całej giełdy, ale jednak przydałaby się ta druga noga w postaci domów maklerskich. I to jest jedno z głównych wyzwań dla nowego prezesa GPW – zaznacza Michał Duniec.
Aktywa funduszy detalicznych przekroczyły rekordowy poziom, najwyższy od szczytu hossy z 2007 roku.
Giełda na GPW
Giełda Papierów Wartościowych właściwie od początku roku pozostaje bez prezesa. Obecnie na zatwierdzenie przez Komisję Nadzoru Finansowego czeka Marek Dietl.
– Jeśli chodzi o sam rynek, to ten fakt raczej nie ma wpływu. Ponieważ Giełda świetnie realizuje swoją rolę, to do czego jest powołana, czyli zapewnia techniczną obsługę rynku, i tutaj zagrożeń nie widać, są przecież wzrosty. Ale w takiej dłuższej perspektywie, takie bezkrólewie oznacza brak spójnej wizji, brak strategii i to może mieć znaczenie, jeśli to będzie się przeciągać – wyjaśnia Michał Duniec.
REKLAMA
Zwłaszcza, że GPW to spółka, która strategiczne znaczenie dla naszego rynku kapitałowego. Są przecież poważne plany wicepremiera Morawieckiego, jest nadchodząca reforma OFE.
– I mam nadzieję na wdrożenie planu kapitałowego, o którym się mówi od roku. I to są te główne wyzwania dla rynku kapitałowego, i Giełda może tu być bardzo pomocna. A taką główną rzeczą, na której powinna się skupić, to promocja GPW w naszym kraju. Dlatego, że Polacy mają bardzo mieszane uczucia, jeśli chodzi o inwestowanie na rynkach kapitałowych – tłumaczy gość Jedynki.
Michał Duniec Główną rzeczą, na której powinna się skupić nasza giełda, to promocja GPW w naszym kraju.
Bo była bessa, były kryzysy. Ale trzeba walczyć z tym stereotypem, ponieważ giełda to jest dobre miejsce do spokojnego pomnażania kapitału.
GPW a KNF
Komisja Nadzoru Finansowego zbiera się na posiedzeniu 29.08.2017 r. To może być termin, kiedy wszystko się wyjaśni, i poznamy nowego prezesa GPW.
REKLAMA
Jak podkreśla Michał Duniec, nie ma żadnych przecieków, a poprzedni kandydat sam zrezygnował. Jak będzie tym razem – zobaczymy.
Na proces akceptacji nowego prezesa mogą być może wpłynąć akcjonariusze spółki, bo coraz głośniej mówi się o tym, że mogą oni zagłosować nogami, czyli zacząć sprzedawać akcje GPW.
– Giełda ma się coraz lepiej, jak wynika z raportów. Poprawa koniunktury powoduje, że rosną obroty, rosną zyski, i powodu do niepokoju nie ma. A akcjonariusze wyrazili swoją wolę wskazując Marka Dietla jako kandydata na prezesa GPW – komentuje gość Jedynki Michał Duniec, prezes Analiz Online.
Błażej Prośniewski, mb
REKLAMA