Biznes w Japonii i Korei Południowej: są unijne szkolenia
2014-04-03, 13:38
Od 35 lat Komisja Europejska organizuje i - co ważne - finansuje szkolenia przygotowujące firmy do rozwijania biznesu na rynku japońskim albo południowokoreańskim. Program trwa łącznie 45 tygodni i składa się z 3-ch części - mówi Krzysztof Burkot z firmy doradczej Deloitte.
Posłuchaj
Na początku w Londynie odbywa się trzytygodniowe szkolenie na temat kultury, historii i społeczeństwa w Japonii i Korei.
Kolejna część to trwające 30 tygodni szkolenie językowe i biznesowe prowadzone przez wiodące uniwersytety w Tokio albo w Seulu i wreszcie trzecia część programu to 12-tygodniowy staż w jednej z japońskich albo koreańskich firm, pozwalający wykorzystać nowo zdobytą wiedzę i umiejętności w praktyce.
Warunki dla firm i kandydatów
W programie mogą wziąć udział przedsiębiorstwa z całej Polski, reprezentujące szeroką gamę branż, również małe i średnie.
Firma taka musi zajmować się już albo mieć w planach zajęcie się eksportem do Japonii albo Korei, zatrudniać minimum 5 osób i osiągać rocznie obroty w wysokości co najmniej 500 tysięcy euro.
Z kolei minimalne wymagania dla kandydatów do programu to posiadanie obywatelstwa jednego z krajów członkowskich UE, zatrudnienie w firmie aplikującej o udział w programie, bardzo dobra znajomość języka angielskiego, nieuczestniczenie w poprzednich edycjach programu oraz posiadanie dyplomu uczelni wyższej w stopniu co najmniej licencjata/inżyniera i 3-letniego doświadczenia na stanowisku kierowniczym lub co najmniej 2-letniej nauki na uczelni wyższej oraz 5-letniego doświadczenia na stanowisku kierowniczym.
Program szkoleń przynosi już efekty
Program, który istnieje od 1979 roku miał poprawić ujemny bilans handlowy na początku z Japonią, bo Korea dołączyła do niego w roku 2002.
- Dzisiaj można powiedzieć, że program spełnił pokładane w nim nadzieje, bo przedsiębiorstwa, które wysłały swoich przedstawicieli do Azji w ciągu 10 lat odnotowały wzrost obrotów średnio o 100 procent na tym rynku - mówi Krzysztof Burkot. Dodatkowo 65 procent menedżerów mających za sobą udział w szkoleniu w Japonii albo Korei awansowało w swoich firmach.
O tym, że polscy przedsiębiorcy nie zawsze posiadają wystarczającą wiedzę na temat rynku japońskiego i południowokoreańskiego może świadczyć ich ograniczona aktywność w tamtym regionie.
Z obydwoma krajami Polska odnotowuje ujemny bilans w wymianie handlowej. Jego wartość w 2013 roku między Polską i Japonią wyniosła 2,21 mld euro, z czego import stanowił 1,78 mld euro, a eksport do kraju Kwitnącej Wiśni 417 mln euro.
Polska liczy na szybką ratyfikację negocjowanej obecnie umowy o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską i Japonią, która ma się przyczynić do wzrostu unijnego eksportu.
Z kolei obroty w handlu pomiędzy Polską i Koreą Południową w roku 2012 wzrosły o 6 procent w stosunku do 2011, osiągając poziom 3,9 mld euro, Polski eksport do Korei Południowej wzrósł w tym czasie aż o 37 procent do 412,4 mln euro, podczas gdy import wzrósł o 4 procent, do 3,48 mld euro.
W Korei Południowej sektorami o największym potencjale eksportowym są przemysł spożywczy, chemiczny, maszynowy i stoczniowy.
W Japonii do produktów o największym potencjale eksportowym należą wyroby farmaceutyczne, z kamienia, gipsu i cementu, kosmetyki oraz wyroby z drewna, ale kraj ten zgłasza też zapotrzebowanie na materiały budowlane, produkty rolno-spożywcze, węgiel, roboty przemysłowe, galanterię skórzaną, meble i zabawki drewniane.
W ciągu 35 lat w szkoleniach wzięło udział ponad 800 firm z Unii Europejskiej. 1037 menedżerów wyjechało do Japonii, a 79 do Korei Południowej. Z Polski z tej możliwości skorzystało do tej pory tylko 8 osób. Najwięcej, bo aż 209 osób do Azji wysłały firmy niemieckie.
Do programu szkoleń można się zgłaszać do 15 maja. Komisja pokrywa koszty całego szkolenia oraz dofinansowuje koszty pobytu w Tokio albo w Seulu. Miesięczne stypendium w Japonii wynosi 2,2 tys. euro, a w Korei 2 tys. euro.
Sylwia Zadrożna