Pożyczka w zamian za niewielką wpłatę? Uważaj, to może być oszustwo
- Nie daj się nabrać na pożyczkę w zamian za zapłatę pierwszej raty – ostrzega Związek Firm Pożyczkowych. W Internecie coraz więcej ofert obiecujących kredyt, wystarczy „tylko” przelew w ramach formalności do... nigeryjskiego banku.
2014-07-16, 13:17
Posłuchaj
W Internecie znów grasują oszuści. Tym razem nie chodzi o zakopany skarb, czy spadek. Teraz ofiary dostają e-maile z ofertami bardzo korzystnych pożyczek. A jedynym warunkiem jest wpłata pierwszej raty na zagraniczne konto, najczęściej w nigeryjskim banku.
Strategia jest prosta i niestety zazwyczaj skuteczna. - Oszust stara się przedstawić propozycję bardzo intratnego biznesu, na przykład udzielenia pożyczki na bardzo korzystnych zasadach. Osoba skuszona taką bardzo pozornie atrakcyjną ofertą proszona jest o przelanie stosunkowo niewielkiej kwoty na konto oszusta w celu dopełnienia formalności – przedstawia sytuację Jarosław Ryba, prezes Związku Firm Pożyczkowych. Jeśli osoba się na to skusi, będę pojawiać się kolejne prośby o pieniądza, a z czasem gdy już ofiara ma poczuje, że została oszukana kontakt się urwie. Szansa na odzyskanie oszczędności jest bliska zeru – ostrzega rozmówca.
System sprawdził się za oceanem
A problem jest duży i to nie tylko w Polsce, podobny model naciągania był również szeroko stosowany za oceanem. - W latach dziewięćdziesiątych w Stanach Zjednoczonych gospodarka traciła 150 mln dolarów rocznie z powodu zagranicznych wyłudzeń finansowych. W Polsce takich statystyk się nie prowadzi – mówi gość.
Oszuści korzystają z naszych przyzwyczajeń
Przybywa prób wyłudzeń w Polsce. Bo oszuści zauważyli rosnącą popularność pożyczek internetowych w naszym kraju i postanowili to wykorzystać - dodaje Jarosław Sadowski ekspert Expandera. - Zarówno banki jak i firmy pożyczkowe coraz chętniej dają nam kredyt bez konieczności wizyty w oddziale. Przyzwyczajamy się, że dokumenty papierowe już nie są niezbędne. Więc jak dostajemy takiego maila z propozycją z Nigerii to nas to nie dziwi – uważa ekspert.
REKLAMA
Jak bronić się przed oszustami?
Na podejrzane maila nie powinniśmy nawet odpowiadać. - Chodzi o maile pisane łamaną polszczyzną, pochodzące z zagranicy, czy te które proponują gruszki na wierzbie lub ogromne spadki – radzi gość.
Warto także sprawdzić taką firmę wpisując ją w wyszukiwarkę w Internecie.
No i oczywiście nie należy płacić pieniędzy jeśli ktoś chce nam dać pożyczkę. Prowizję zawsze można potrącić z pierwszej wypłaty. - Jeśli firma daje nam kredyt na 5 tys. i chce 1 proc. prowizji to niech sobie to potrąci w momencie wypłaty. Nigdy nie dawajmy pieniędzy wcześniej. Jeśli jesteśmy proszeni o wpłatę to z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że będzie to oszustwo – uważa gość.
A jeśli się tak zdarzy, że zostaniemy oszukani to warto poinformować o tym policję, a także Federację Konsumentów czy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów lub można skontaktować się ze Związkiem Firm Pożyczkowych, który również przekaże te informacje dalej.
REKLAMA
Krzysztof Rzyman, abo
REKLAMA