Wyższe ceny owoców. Tracą i producenci, i konsumenci

Ubiegły sezon okazał się być bardzo nieudany dla sadowników. Oficjalnie zbiory były mniejsze o 30 procent, co przełożyło się na wzrost ceny owoców. A to uszczupla zasobność konsumenckich portfeli.

2018-03-12, 15:15

Wyższe ceny owoców. Tracą i producenci, i konsumenci
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock

Posłuchaj

Z Bożeną Nosecką rozmawia Aleksandra Tycner
+
Dodaj do playlisty

Doktor Bożena Nosecka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej mówi, że w zeszlym roku konsumenci musieli płacić o wiele więcej za wszystkie owoce sezonowe, ale także za jabłka. Ceny wyższe o kilkanaście procent spowodowały natomiast spadek spożycia i go nie rekompensowały, a więc na rekordowych cenach śliwek, wiśni czy truskawek tracili także sadownicy.

Ucierpiał także eksport


Negatywne zmiany dotknęły też przetwórstwo i handel zagranicznych. Na przykład, cena jabłek przemysłowych wzrosła o 75 groszy, przy 25 groszach w poprzednim sezonie. Jak mówi doktor Bożena Nosecka, w takiej sytuacji problematyczna może być konkurencyjność polskiego koncentratu jabłkowego, zwłaszcza w kontekście coraz śmielej poczynających sobie na tym rynku przetwórców chińskich.

Zmowa cenowa czy mechanizm rynkowy?

Niektórzy producenci podejrzewają, że wahania cen mogą być skutkiem zmowy cenowej. Zdaniem ekspertki w tej sytuacji trudno mówić o takiej zmowie, a na zmiany mają wpływ przede wszystkim mechanizmy rynkowe. Na pewno natomiast należy mówić o trudnościach polskich producentów. Tak jest na przykład z rynkiem czarnej porzeczki - polscy przetwórcy od dawna próbują promować te owoce na zachodnich rynkach, ale do tej pory mało skutecznie, bo poziom spożycia porzeczki na świecie pozostaje od lat na podobnym poziomie. Na wschód eksportować nie można, bo dalej obowiązuje rosyjskie embargo.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Aleksandra Tycner, md

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej