Minister Rafalska: Kodeks pracy wymaga zmian. "Solidarność" i OPZZ nie akceptują propozycji

Panuje ogólna zgoda co do tego, że Kodeks pracy wymaga zmiany - powiedziała w szefowa MRPiPS Eklżbieta Rafalska. Nie wyobrażam sobie jednak, żeby nowe przepisy można było przyjąć bez zgody stron, które przy nich pracowały - dodała.

2018-04-13, 12:19

Minister Rafalska: Kodeks pracy wymaga zmian. "Solidarność" i OPZZ nie akceptują propozycji
Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbieta Rafalska uważa, że przepisy Kodeksów pracy wymagają przygotowania oceny skutków regulacji. . Foto: mrpips.gov.pl/twitter

Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej powiedziała podczas konferencji prasowej, że przepisy Kodeksów pracy wymagają przygotowania oceny skutków regulacji, co jest zadaniem na najbliższy czas.

Przypomnijmy, że w połowie marca zakończyła pracę Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy. Opracowała propozycje zmian Kodeksu pracy i Kodeksu zbiorowego prawa pracy. Zaproponowała m.in. wydłużenie czasu umów o pracę na okres próbny. Ponadto każdy pracownik, niezależnie od stażu pracy, mógłby wykorzystać 26 dni urlopu. W projekcie znalazły się też rozwiązania, które mają zapobiegać wypychaniu pracowników na samozatrudnienie. Komisja nie ma uprawnień legislacyjnych, o losie przygotowanych propozycji decyduje MRPiPS.

W projekcie kodeksu zaproponowano m.in. zmiany zasad wypowiadania umów na czas określony i zmiany w działaniu organizacji związkowych w zakładach pracy. Oprócz tego projekt zakłada możliwość modyfikacji "kodeksowych wypłat za nadgodziny". Chodzi o tzw. konta wynagrodzeń. To rozwiązanie będzie dotyczyło tylko układów zbiorowych. Przewiduje, że jeśli związki zawodowe się zgodzą, to będzie można zawiesić wypłatę wynagrodzenia za nadgodziny. Tak zamrożone pieniądze będzie można uruchomić w razie kryzysu, np. braku zleceń.

Związki mówią "nie"

Propozycji komisji nie akceptuje NSZZ "Solidarność". Szef związku Piotr Duda oświadczył, że jeżeli rząd chciałby forsować ten projekt, to "nasz kierunek jest jeden, ulica" - zaznaczył.

REKLAMA

Negatywnie projekt oceniło również OPZZ. Zdaniem związku, część zaproponowanych tam rozwiązań jest wyjątkowo nieczytelna i skomplikowana.

Minister Elżbieta Rafalska stwierdziła, że dorobek komisji kodyfikacyjnej, która pracowała nad zmianami w Kodeksie pracy "jest niezwykle cenny i ważny". 

Dodała, że resort powołując komisję chciał, aby w niej zasiadała także strona społeczna.

Minister Rafalska "zaskoczona"

"Zaproponowałam, aby swoich ekspertów zgłosiła strona społeczna, więc organizacje związkowe, pracodawcy. To stwarzało szansę, że te 18-miesięczne prace nad kodeksem są w jakimś dialogu społecznym, w jakiejś komunikacji" - mówiła minister.

"Zależało nam na tym, aby projekty nowych kodeksów pracy były wypracowane w dialogu społecznym" - dodała.

Jak skomentowała minister, "w momencie jak przyszło do głosowania nad całością propozycji, jasno zostały wyartykułowane stanowiska, w których strona związkowa, Solidarność, OPZZ, i jedna z organizacji pracodawców zagłosowali przeciwko temu kodeksowi. Byłam zaskoczona, można powiedzieć rozczarowana, taką biało-czarną oceną tych prac".

PAP, ak, NRG

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej