Rynek inwestycji w gry planszowe rozwija się coraz szybciej
Bardzo dobrą formą alternatywnego inwestowania jest rynek sztuki. Na ogół kojarzy się go z cennymi obrazami czy generalnie z malarstwem. Ale przecież on także ma różne segmenty, którymi warto się zainteresować. Komiksy i plansze komiksów to inwestycje alternatywne.
2018-05-04, 14:50
Posłuchaj
Coraz więcej jest amatorów i kolekcjonerów plansz polskich komiksów: Tytusa, Romka i A'Tomka, Kajki i Kokosza, itp. To rzeczy ręcznie robione i coraz cenniejsze.
- Na świecie, ale także w Polsce coraz większe zainteresowanie kolekcjonerów i inwestorów wzbudza komiks – mówi w radiowej Jedynce Michał Bolka z domu aukcyjnego Desa Unicum w rozmowie Aleksandrą Tycner.
- Ten segment rynku w zasadzie rozwija się od niedawna. Od kilku lat zauważalny jest wzrost i są to głównie plansze komiksowe polskich twórców. Wiadomo, że pewnikiem są artyści, którzy wpisali się w historię polskiego komiksu głównie lat 60-70-tych., bo ten był najpopularniejszy - dodaje Michał Bolka.
A Karolina Łuźniak-Marchlewska, koordynator projektu aukcji plansz komiksowych i ilustracji podkreśla, że największym powodzeniem i najwyższe ceny osiągają prace Papcia Chmiela. – Rekord aukcyjny to okładka do Tytus, Romka i Tomka za 75 tys. zł – mówi.
REKLAMA
- To są pierwowzory do wydań zeszytowych, czyli ręcznie malowane ilustracje do tych komiksów, jedyne w swoim rodzaju. Kupują je zwykle fani i kolekcjonerzy - podkreśla Karolina Łuźniak-Marchlewska.
- Dziś artyści mogą pochwalić się, ale wydrukami komputerowymi. Między innymi dlatego oryginalne prace za kilkanaście lat będą miały sporą wartość - przewiduje Michał Bolka.
Prace mieszkającego od lat na Zachodzie Grzegorza Rosińskiego, autora między innymi Thorgala i Szninkiela osiągają ceny kilkudziesięciu tysięcy euro za planszę.
W Polsce również są prace Rosińskiego. Tu stworzył komiksową Legendarną historię Polski, Pilota śmigłowca, no i Kapitana Żbika.
REKLAMA
Aleksandra Tycner, kw
REKLAMA