Będzie większa skuteczność odzyskiwania alimentów. Rekordzista ma do zapłaty 800 tys. złotych

W lepszym ściąganiu alimentów pomóc ma przygotowywana ustawa o świadczeniu dobry start. Zakłada ona, że dane o zadłużeniach alimentacyjnych będą znajdować się w rejestrach biur informacji gospodarczej dopóki nie zostaną one spłacone.

2019-05-17, 16:30

Będzie większa skuteczność odzyskiwania alimentów. Rekordzista ma do zapłaty 800 tys. złotych
Z ostatnich danych wynika, że z Funduszu Alimentacyjnego wypłacono alimenty za 315 tysięcy rodziców, którzy nie płacą na rzecz swoich dzieci. Foto: Shutterstock

Posłuchaj

O tym, w jaki sposób rząd planuje poprawić ściągalność alimentów, była mowa w radiowej Jedynce w audycji przygotowanej przez Aleksandrę Tycner.
+
Dodaj do playlisty

Usunięcie danych o dłużnikach alimentacyjnych w 2018 i 2019 roku nastąpiło w wyniku zmian w prawie, których celem było ułatwienie dochodzenia wierzytelności.

Dziś, zgodnie z Ustawą o udostępnianiu informacji gospodarczych i danych gospodarczych, każde biuro informacji gospodarczej, ma obowiązek usuwania ze swoich rejestrów spraw zadłużonych konsumentów, których wymagalność przekroczyła 6 lat, dotyczy to także dłużników alimentacyjnych.

- Z naszych danych z końca 2018 roku wynika, że z Funduszu Alimentacyjnego wypłacono alimenty za 315 tysięcy rodziców, którzy nie płacą na rzecz swoich dzieci  - mówiła w radiowej Jedynce Aleksandra Wilczak-Grzesik z biura informacji gospodarczej Erif.

Projekt ustawy o świadczeniu dobry start ma sprawić, że dane o zadłużeniu pozostaną w rejestrach biur informacji gospodarczej dopóki nie zostanie ono  spłacone.

REKLAMA

- Długi w rejestrach dłużników stanowią najwyżej połowę całego zadłużenia - zauważa Halina Kochalska z ekspert rejestru dłużników BIG INFO Monitor.

Większość bowiem nie spełnia kryteriów Funduszu Alimentacyjnego, bo ma dochód na osobę wyższy niż 725 zł netto miesięcznie.

- Najwięcej dłużników alimentacyjnych mieszka w dużych miastach, ale jeśli weźmie się pod uwagę największy ich odsetek w stosunku do liczby mieszkańców, to ten ranking jest inny - dodaje Halina Kochalska. Tu na pierwszym miejscu jest Wałbrzych, a na kolejnych - Włocławek i Inowrocław.

Kwoty, które także z psychologicznego punktu widzenia, wydają się możliwe do spłaty to 12 do 15 tysięcy zł. Przy wyższych sumach wielu dłużników alimentacyjnych ucieka do szarej strefy i przestaje w ogóle płacić.

REKLAMA

Są miejsca, jak w Płocku, gdzie średnie zadłużenie wynosi prawie 60 tysięcy zł, a rekordzista z Małopolski jest swoim dzieciom winien już 800 tysięcy zł.

Aleksandra Tycner, ak, NRG

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej