Warszawa i Mazowsze oddzielnie? Pomysł na nową mapę administracyjną kraju
Zapowiedź podziału obecnego województwa mazowieckiego na dwa - województwo obejmujące Warszawę i okolice oraz na województwo mazowieckie - znalazła się w programie wyborczym PiS. Według lidera partii Jarosława Kaczyńskiego, ma to rozwiązać problem zawyżania przez stolicę dochodu na mieszkańca w obrębie Mazowsza.
2019-09-19, 16:50
Posłuchaj
Na początku września tego roku w rozmowie z Polskim Radiem wicepremier Jacek Sasin przypomniał, że w tej kadencji Sejmu "doprowadziliśmy do rozdzielenia województwa mazowieckiego na dwa odrębne byty statystyczne".
https://www.rdc.pl/informacje/sasin-wydzielenie-warszawy-z-woj-mazowieckiego-jest-w-programie-pis/
- To nie wystarczy, bo w UE panuje zasada, że podmioty statystyczne powinny pokrywać się z podmiotami administracyjnymi. Prowadzimy dyskusję z Komisją Europejską w tej sprawie, w kontekście nowej perspektywy budżetowej UE - mówił wicepremier.
REKLAMA
Wicepremier pytany w czwartek w Polsat News o podział obecnego województwa mazowieckiego stwierdził, że Mazowsze wraz z Warszawą jest traktowane jak bogate województwo.
Zwrócił uwagę, że w większości krajów UE "regiony stołeczne, stolice, są wydzielone jako oddzielne jednostki administracyjne". - I my chcemy zrobić to samo - oświadczył.
- Ta sprawa jest w naszym programie. Nie możemy uciekać od faktu, że jest to region niezwykle zróżnicowany. Mamy bardzo bogatą Warszawę, nieodstającą od najbogatszych rejonów Unii i resztę województwa - kontynuował wicepremier.
REKLAMA
Jego zdaniem, taki podział administracyjny powinien nastąpić. - On nie jest niczym dziwnym, w wielu krajach UE regiony stołeczne są wydzielone i stanowią odrębne jednostki administracyjne. Podobnie powinno być w Polsce. Warszawa różni się diametralnie od Siedlec, od Radomia, od mniejszych miast - podkreślił Jacek Sasin.
Przyznał jednak, że rząd obecnie nie pracuje nad projektem ustawy dotyczącej wydzielenia Warszawy z województwa mazowieckiego, ale w jego opinii jest to jednak "absolutnie niezbędne".
Opozycja zgodnie przeciw podziałowi
Niedawno marszałek woj. mazowieckiego Adam Struzik z PSL komentując zapowiedzi PiS dotyczące podziału Mazowsza stwierdził: "to są pomysły, które powtarzają się co wybory. Są adresowane do ludzi, którzy być może nie rozumieją, że dzisiaj Mazowsze, to jest jeden z najlepiej rozwijających się regionów europejskich, że taki podział oznaczałby cofnięcie się w rozwoju".
W jego ocenie - to "absolutnie destrukcyjny pomysł i zdecydowanie się temu przeciwstawiamy". - Szef PiS wrócił do pomysłu podzielenia, a tak naprawdę rozbioru województwa mazowieckiego - stwierdził Struzik.
REKLAMA
Odnosząc się do tych słów Jacek Sasin skomentował - "myślę, że marszałek Struzik to się najbardziej obawia o swój fotel marszałkowski: jest przeciwnikiem tego rozwiązania, mimo że tak bardzo podkreśla, że tak bardzo mu chodzi rzeczywiście o to Mazowsze lokalne, poza warszawski".
Wicepremier Sasin zwrócił także uwagę, że jeśli będą dwa województwa, "to pewnie trzeba będzie również zrobić nowe wybory do samorządu jednego i drugiego województwa". - I w takim kontekście tę wypowiedź marszałka traktuję - dodał.
Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) odnosząc się do propozycji PiS, by podzielić obecne województwo mazowieckie na dwa - skomentowała, że Warszawa i Mazowsze to jeden dobrze połączony organizm.
- Będziemy dbać i zdobywać środki i dla Mazowsza, i dla Warszawy - mówiła i podkreśliła, że tylko połączenie Warszawy z całym regionem gwarantuje mu dobry i szybki rozwój.
REKLAMA
- Nie ma żadnych ekonomicznych, czy europejskich przesłanek do tego, żeby niszczyć budowaną od ponad 20 lat wspólnotę województwa mazowieckiego, wspólnotę samorządowców, ale przede wszystkim mieszkańców - skomentował propozycję PiS lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Również samorządowcy z Warszawy i Mazowsza Koalicji Obywatelskiej są przeciwni oddzieleniu województwa mazowieckiego od Warszawy.
Podział administracyjny do poprawki?
REKLAMA
Przypomnijmy, że w mijającej kadencji PiS obiecał również przywrócenie województw środkowopomorskiego i częstochowskiego.
Ekspert Przemysław Śleszyński z Instytutu Geografii i Zagospodarowania Przestrzennego PAN, cytowany przez portal regiony.rp.pl uważa, że trzeba po 20 latach postawić pytanie o skutki podziału administracyjnego kraju, które w jego ocenie są niezadowalające i niezgodne z oczekiwaniami.
- Powstały m.in. zbyt duże obszarowo i bez dobrej dostępności do usług województwa: mazowieckie i zachodniopomorskie, lub zbyt małe, aby utrzymać usługi publiczne na wysokim poziomie: lubuskie, świętokrzyskie czy opolskie - ocenia ekspert.
Jego zdaniem - dziś bardziej zasadny byłby podział na 14 lub na 18–25 województw. Są to jednak tylko wątpliwości, ponieważ nikt nie podjął prac analitycznych nad skutkami istnienia takiego podziału administracyjnego.
REKLAMA
PolskieRadio24, IAR, akg
REKLAMA