W głosowaniu posłowie zdecydują, czy projekt trafi pod obrady komisji finansów, czy – tak jak chce PiS – przystąpi się niezwłocznie do drugiego i zapewne trzeciego czytania. Wiceminister finansów Leszek Skiba mówił podczas debaty sejmowej, że zawieszenie podatku jest konieczne, bo chociaż Polska wygrała w tej sprawie przed sądem Unii Europejskiej, to wyrok wciąż nie jest prawomocny. W jego ocenie pobieranie podatku bez wyroku sądu drugiej instancji, mogłoby narazić Skarb Państwa na straty ze względu na konieczność jego zwrotu w przypadku orzeczenia niekorzystnego dla Polski.
Dla największych sklepów
Projektowane przepisy przedłużają zawieszenie podatku do 1 lipca 2020 roku. Zgodnie z dotychczasowym prawem ma on zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2020 roku. Ustawa zakłada, że podatek będą płacić sprzedawcy, którzy osiągnęli w danym miesiącu przychód ze sprzedaży detalicznej ponad 17 mln zł. Przewidziano dwie stawki podatku: 0,8 proc. od nadwyżki przychodu powyżej 17 mln zł do 170 mln zł miesięcznie oraz 1,4 proc. od nadwyżki przychodu ze sprzedaży ponad 170 mln zł miesięcznie. Ustawa nie dotyczy sprzedaży przez internet.
– Podatek od sprzedaży detalicznej dla największych sklepów, prędzej czy później, wejdzie w życie – podkreślił Leszek Skiba. Dodał, że rząd liczy, iż TSUE do końca czerwca 2020 r. ponownie przyzna nam rację w sprawie nałożenia tej daniny. Przypomniał także, iż w maju TSUE przyznała rację rządowi. Komisja odwołała się jednak od tej decyzji.
Komisja popełniła błąd
Podatek od sprzedaży detalicznej miał obowiązywać od września 2016 roku, jednak Komisja Europejska wszczęła postępowanie o naruszenie prawa unijnego przez Polskę w związku z jego wprowadzeniem. Bruksela argumentowała wtedy, że jego konstrukcja może faworyzować mniejsze sklepy, co może być uznane za pomoc publiczną. Stwierdziła następnie, że podatek został wprowadzony w sposób niezgodny z prawem. Wydała też nakaz zawieszenia jego stosowania do czasu zakończenia jego analizy przez urzędników w Brukseli.
Polska nie zgodziła się z tym stanowiskiem, ale pobór podatku został zawieszony. Na przełomie listopada i grudnia 2016 roku skierowała do Trybunału Sprawiedliwości UE skargę na decyzję KE. Przekonywano w niej, że KE dokonała błędnej kwalifikacji podatku, jako pomocy państwa. Oceniono też, że wydany przez Komisję nakaz niezwłocznego zawieszenia stosowania podatku w Polsce narusza unijne prawo. Resort finansów argumentował wówczas, że reakcja KE może być uznana za dyskryminację Polski w kontekście podobnych podatków funkcjonujących we Francji i Hiszpanii.
W połowie maja 2019 r. Polska w Sądzie Unii Europejskiej wygrała sprawę przeciwko Komisji Europejskiej dotyczącą podatku od sprzedaży detalicznej. Zdaniem sądu "KE popełniła błąd", uznając ten podatek za niedozwoloną pomoc publiczną. W lipcu Komisja odwołała się od tego wyroku.
IAR/PAP/DoS