Czy technologia 5G będzie dopalaczem polskiej gospodarki?
Prawie 100 tys. nowych miejsc pracy i wzrost PKB o dodatkowe 1,2 proc. – takie będą efekty wdrożenia technologii przesyłu danych piątej generacji 5G w Polsce – wynika z raportu przygotowanego przez firmę doradczą Accenture we współpracy z Pracodawcami RP.
2019-12-20, 18:00
- 5G umożliwi powszechne wykorzystanie autonomicznych aut
- Jest system niezbędnym do masowego wprowadzenia sztucznej inteligencji (AI) i Internetu Rzeczy (IoT) w logistyce i produkcji
- Polska rozmawiała o budowie sieci 5G ze Szwecją i USA
- USA i Chiny zyskują przewagę nad Europą w przygotowaniach do wprowadzenia sieci 5G
W opinii pracodawców dalsze opóźnienie wdrożenia spowolni polską gospodarkę oraz rozwój rolnictwa.
– 5G jest receptą na to, by nie odpaść w globalnym wyścigu gospodarczym. Pozbawienie nas 5G uniemożliwi konkurowanie z innymi rozwiniętymi gospodarkami – uważa Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP.
Bez 5 G nie będzie autonomicznych aut
Z raportu "Sieci 5G w Polsce" wynika, że poza wzrostem zatrudnienia i PKB, które mają nastąpić do 2028 roku. Wprowadzenie 5G może przynieść nawet 30-proc. wzrost wydajności urządzeń podłączonych do internetu. Tylko sektor produkcji wzrośnie o 11 proc. Zwiększy się również wartość rynkowa różnych sektorów: motoryzacyjnego – o ponad 20 proc., mediów i rozrywki – o prawie 16 proc. oraz energetyki – o ponad 14 proc.
REKLAMA
W opinii Andrzeja Malinowskiego, wprowadzenie 5G jest receptą na potencjalny kryzys gospodarczy.
– Jesteśmy na szarym końcu krajów Unii Europejskiej, jeśli chodzi o poziom inwestycji. Musimy na gwałt szukać możliwości, które przyspieszą nasz rozwój. Mówiąc kolokwialnie, szukamy gospodarczych "dopalaczy", które spowodują, że nasza gospodarka ruszy do przodu – przekonuje Malinowski.
REKLAMA
Interwencja państwa pilnie potrzebna
Jednak aby nowa technologia została zaimplementowana, potrzebne są zdecydowane działania ze strony państwa. Raport firmy Accenture wspomina m.in. o udostępnianiu częstotliwości i dostosowaniu legislacji.
– Największym ryzykiem, jeśli chodzi o wdrożenie sieci 5G w Polsce, jest sprawność przygotowania całego ekosystemu. Polega to przede wszystkim na udostępnieniu częstotliwości oraz przygotowaniu rozwiązań prawnych przede wszystkim z zakresu cyberbezpieczeństwa – mówi Piotr Muszyński, doradca ds. telekomunikacji Pracodawców RP.
REKLAMA
Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, pierwsza aukcja związana z częstotliwością z zakresu 3,4-3,8 GHz powinna się odbyć w pierwszym kwartale 2020 roku. Technologia przesyłu danych piątej generacji to 10 razy większa niż obecnie przepustowość mobilnego łącza internetowego (do 20 GB/s.), 10 razy mniejsze opóźnienie (ok. 1 ms) oraz 90 proc. mniej zużywanej energii.
PolskieRadio24.pl/IAR/PAP/DoS/SW
REKLAMA
REKLAMA