Rośnie zadłużenie Polaków. Upadłość wyjściem z problemów?
Zadłużenie Polaków – jak wynika z danych za 2019 roku – wyniosło w sumie aż 76,6 mld zł. Tak potężne długi prowadzą do zwiększenia się liczby osób zgłaszających upadłość konsumencką – rok temu było ich aż 7,1 tys., co oznacza to wzrost o 20,91 proc. w stosunku do 2018 r.
2020-02-12, 12:00
24 marca 2020 r. w życie wejdzie znowelizowane prawo upadłościowe. Jak podaje serwis biznesinfo.pl, możemy spodziewać się kolejnego wzrostu liczby ogłoszonych upadłości.
Zmiany w prawie będą bardzo znaczące. W zdecydowanie lepszej sytuacji znajdą się wierzyciele, a pozycja dłużników zostanie osłabiona. Nowe przepisy uproszczą procedurę ogłoszenia upadłości, ale będzie to dopiero otwarcie właściwego postępowania upadłościowego, podczas którego sąd zbada, czy dłużnik doprowadził do tego umyślnie i świadomie.
Jeśli uzna, że dłużnik doprowadził do zadłużenia umyślnie lub przez własne zaniedbania, będzie on zobowiązany do spłaty swoich długów w czasie od 36 miesięcy do 7 lat. Zaś gdy upadłość wynikła z przyczyn niezależnych, czyli na przykład ze względu na chorobę czy utratę pracy, będzie miał na spłatę 36 miesięcy, a potem będzie już „wolny”.
Według obecnie obowiązujących przepisów jeśli zadłużony wystąpi do sądu z wnioskiem w sytuacji niewypłacalności i będzie w stanie udowodnić przed wymiarem sprawiedliwości, że w długi popadł nie do końca z własnej woli, może liczyć na ochronę. Sąd zazwyczaj bowiem udziela mu ochrony przed wierzycielami, ogłaszając upadłość konsumencką.
REKLAMA
PolskieRadio24.pl/IAR/PAP/biznesinfo.pl/DoS
REKLAMA