Nowe połączenia, stabilna sytuacja finansowa. Prezes PLL LOT ujawnił szczegóły dot. kondycji firmy

2022-05-09, 09:30

Nowe połączenia, stabilna sytuacja finansowa. Prezes PLL LOT ujawnił szczegóły dot. kondycji firmy
Głównym akcjonariuszem PLL LOT jest Skarb Państwa.Foto: PLL LOT/twitter

Stabilna sytuacja finansowa, nowe połączenia i trudne wychodzenie z pandemii. Prezes PLL LOT zabrał głos w sprawie kondycji firmy. Na razie jednak szczegóły dotyczące stanu finansów nie zostały przez spółkę ujawnione.  

Prezes Polskich Linii Lotniczych LOT przebywał od piątego do ósmego maja w Chicago, w związku z obchodami 50 rocznicy uruchomienia bezpośredniego połączenia z Warszawy do tego miasta w Stanach Zjednoczonych. Po raz pierwszy od jesieni zeszłego roku Rafał Milczarski odpowiadał na pytania dziennikarzy.

Prezes przypomniał, że pandemia odcisnęła swoje piętno na kondycji całego lotnictwa, w tym na kondycję narodowego przewoźnika. Dodatkowo agresja Federacji Rosyjskiej zdestabilizowała rynek w Europie Środkowo – Wschodniej  i zmusiła LOT do zawieszenia wszystkich połączeń do Ukrainy, Rosji i Białorusi. Dodatkowo konieczne było wytyczenie nowych tras azjatyckich, omijających Syberię. Wygenerowało to z jednej strony straty, z drugiej dodatkowe koszty. Na kondycję firmy mają też wpływ rosnące ceny paliwa.

Mimo to, Rafał Milczarski podkreślał, że sytuacja finansowa LOT – u jest stabilna. Nie przedstawił jednak żadnych liczb. Przewoźnik prawdopodobnie ujawni swój bilans w czasie wakacji, po audycie.

Prezes wskazał jednocześnie, że podległa mu spółka aktywnie działa, by zrekompensować utratę dochodowego, ukraińskiego rynku. Przypomnijmy, przed rosyjską agresją LOT latał do Kijowa, Odessy i Lwowa. Ostatnie regularne połączenia zostały zrealizowane 23 lutego, dzień przed rozpoczęciem wojny.

Nowe rynki, nowe dochody

Przewoźnik aktywnie szuka innych rynków, które przyniosłyby dodatkowe dochody. Od marca ogłoszono wznowienie kilku kierunków, wśród których są między innymi Koszyce, Delhi czy Nicea. Linia ogłosiła także uruchomienie zupełnie nowych destynacji. Wśród nich są Kair, Bombai w Indiach, Prisztina, Sarajewo i stolica Azerbejdżanu – Baku.

Rafał Milczarski wyraził nadzieję, Polacy, którzy chcą i coraz chętniej latają, wykorzystają te nowości, by podróżować i poznawać nowe kraje.

Pytany o plany, jeśli chodzi o liczbę przewiezionych pasażerów, odpowiedział, że nie poda konkretnych liczb, ponieważ sytuacja jest na tyle dynamiczna, że jakiekolwiek założenia mogą okazać się błędne. Zwrócił uwagę, że w tej chwili jest wiele zmiennych, które mogą wpłynąć na wyniki na koniec roku. Dodał, że branża lotnicza jest wyjątkowo narażona na wszelkie zmiany i stąd na tym rynku można obserwować daleko idącą niepewność.

 - Jeżeli mamy tuż za rogiem wojnę, to ten fakt przekłada się na skłonność pasażerów do podejmowania decyzji o podróży. Trudno jest w tej chwili przewidzieć, jak ta sytuacja się będzie rozwijać – powiedział prezes PLL LOT.

Rafał Milczarski wyraził natomiast satysfakcję z powrotu natężenia ruchu z Polski do Stanów Zjednoczonych. Przypomniał, że USA jest jednym z najważniejszych rynków dla PLL LOT ze względu między innymi na liczną Polonię, która korzysta z usług naszego przewoźnika.

Połączenia po pandemii

W tej chwili LOT przywrócił już siatkę lotów sprzed pandemii do Nowego Jorku i Chicago. Przywrócone zostały także rejsy do Los Angeles i Miami. Pytany o uruchomienie nowych połączeń do kolejnych amerykańskich miast, nie podał konkretnych terminów. Zaznaczył jedynie, że LOT chce rozwijać siatkę połączeń z USA. Wśród potencjalnych kierunków jest Waszyngton, San Francisco, a także miasta w Teksasie, które według Rafała Milczarskiego także brane są pod uwagę.

Jesienią zeszłego roku prezes zapowiadał, że zarząd PLL LOT może się zwrócić do rządu o kolejną transzę pomocy publicznej. W Chicago powiedział, że na razie nie zapadła żadna decyzja w tej sprawie.

LOT skorzystał z takiej pomocy pod koniec 2020 roku. By utrzymać płynność spółki, rząd przeznaczył prawie 3 miliardy złotych.

Jakie straty z powodu wojny na Ukrainie?

Z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę musieliśmy skasować ok. 9 proc. naszych połączeń lotniczych; LOT nie lata do Rosji, na Białoruś i Ukrainę - poinformował prezes PLL LOT Rafał Milczarski.

-Po pandemii Covid-19 przyszła wojna w Ukrainie. Musieliśmy skasować około 9 proc. naszych wszystkich połączeń. A od strony operacyjnej ponad 13 proc. naszych połączeń jest pod wpływem tej sytuacji, która się tam dzieje - powiedział Milczarski dziennikarzom w Chicago. Przypomniał, że LOT z powodu wojny nie lata do Rosji, na Białoruś i na Ukrainę.

-Pokój i cisza sprzyjają awiacji, a niepokój i wojna awiację w sposób straszliwy rujnuje. Wszelkie połączenia, które realizujemy na Wschód, zwłaszcza te dalekowschodnie, jak Tokio, Seul czy Tianjin w Chinach są to połączenia, których czas realizacji zwiększył się o ok. 4 godziny w obie strony na wskutek działań wojennych i obostrzeń z nimi związanych - powiedział prezes LOT-u.

Dodał, że o ok. 4 proc. wzrosły ogólne koszty operacyjne LOT-u związane z wojną w Ukrainie, "co jest bardzo dużo".

Jakie czynniki uderzają w lotniczy biznes ?


Szef narodowego przewoźnika przyznał, że sytuacja geopolityczna bardzo negatywnie wpływa na szereg czynników ekonomicznych. -Cały świat w zasadzie boryka się z inflacją, mamy bardzo rosnące ceny surowców energetycznych, co się przekłada radykalnie na wzrost paliwa lotniczego - tłumaczył prezes PLL LOT.

Jak wskazał prezes PLL LOT, zaplanowana w ubiegłym roku przez IATA (Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu Powietrznego) cena za baryłkę ropy miała w tym roku wynieść ok. 70 dol., a dziś to już 118 dol.

-Obecna cena oscyluje w okolicach 110 dol. To są dla nas wielkie wyzwania, z którymi będziemy starali się radzić i bardzo elastycznie na nie reagować - wskazał Milczarski.

Pytany, ile pasażerów LOT może przewieźć tym roku, prezes mówił, że 2021 był lepszy niż rok 2020.

-Życzymy sobie, żeby rok 2022 był lepszy od 2021. Dzisiaj, w stanie tej niepewności, nie mogę wymienić żadnej cyfry - powiedział prezes PLL LOT.

PLL LOT w 2021 r. przewiozły na pokładach swoich samolotów prawie 4,2 mln pasażerów. Narodowy przewoźnik wykonał ponad 54 tys. operacji na 151 trasach do 109 portów lotniczych. W 2019 r. LOT przewiózł rekordową liczbę 10 mln pasażerów; a w 2020 r. było to 3,1 mln podróżnych.

 

 

 

PR24/IAR/PAP/A.Pszoniak/sw


 

 


 

 

 

Polecane

Wróć do strony głównej