Jak obniżyć ceny węgla w Polsce? Semeniuk o rozwiązaniach planowanych przez rząd

Chcemy skrócić łańcuchy dostaw, tak by pośrednicy sprzedający węgiel nie pobierali tak wysokich marż, jeśli to nie zadziała, wprowadzimy dopłaty dla najuboższych - powiedziała wiceminister rozwoju i technologii Olga Semeniuk.

2022-06-10, 15:30

Jak obniżyć ceny węgla w Polsce? Semeniuk o rozwiązaniach planowanych przez rząd
Obecnie na polskim rynku cena tony węgla dochodzi do 3 tysięcy złotych za tonę. Chcemy, by cena spadła do ok. 1 tys. zł. - mówi minister Moskwa.Foto: Shutterstock/bibiphoto

Wiceszefowa MRiT uczestniczyła w posiedzeniu sejmowej komisji ds. energii, klimatu i aktywów państwowych, która dyskutowała na temat problemów na rynku węgla wynikających m.in. z zakazu importu tego surowca z Rosji i Białorusi.

Cena węgla "ma wrócić do równowagi"

Semeniuk przekazała, że najprawdopodobniej we wtorek po posiedzeniu rządu zaprezentowane zostanie "całe spektrum działań", po to aby cena węgla wróciła "do równowagi i tona węgla nie kosztowała 3 tys. zł". Zwróciła jednak uwagę, że nie wolno pominąć logistyki, kwestii dostarczenia węgla do osób starszych, czy firm zajmujących się sprzedażą węgla.

Wiceminister poinformowała, że konkretnym rozwiązaniem nad którym pracuje rząd jest skrócenie łańcuchów dostaw oraz ograniczenie wysokich marż jakie pobierają pośrednicy. 

"To jest pierwszy podstawowy cel, jeżeli to nie zadziała - dopłaty dla najuboższych".

Rozpoznanie rynku

Semeniuk wskazała, że trzecią sprawą jest dokładne rozpoznanie rynku węgla i działających na nim firm, które w związku z wojną deklarują, że wykazują straty. Przekazała, że do MRiT docierały do tej pory pojedyncze informacje na temat tego w jakiej sytuacji znalazły się przedsiębiorstwa.

Czytaj także:

- My dzisiaj podejmujemy się ryzyka płacenia odszkodowań za wojnę i zdajemy sobie sprawę z tego, że musimy to zrobić, ale nie możemy stworzyć programu i projektu ustawy dla jednej, dla dwóch firm. Musimy mieć kompleksowo zbadane i przeanalizowane pod względem prawnym, pod względem oceny ryzyka finansowego, ile takich firm przystąpi i w jaki sposób wykażą straty - powiedziała.

REKLAMA

Pieniądze najpierw dla najuboższych

Przedstawicielka ministerstwa dodała, że należy pamiętać również o tym, że część firm z kapitałem zagranicznym "będzie się starała niestety koloryzować węgiel i mówić, że rosyjski węgiel jest australijskim, albo kanadyjskim". - Z tym również musimy się mierzyć, ponieważ za to będziemy rozliczani - zaznaczyła.

- Chcemy, żeby te środki finansowe trafiły po pierwsze do najuboższych, a po drugie do wszystkich uczciwych, którzy wykażą nam, że ponoszą straty - podsumowała Semeniuk.

PR24, akg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej