Olbrzymie zainteresowanie obligacjami. Znacznie zwiększono pulę do sprzedaży papierów jednorocznych
Ministerstwo Finansów zwiększyło z trzech do siedmiu miliardów złotych wartość wystawionych w czerwcu do sprzedaży jednorocznych obligacji (ROR 0623). Media donoszą, że szaleństwo zakupów dotyczy wszystkich typów obligacji oszczędnościowych. Mimo intensywnych zakupów papierów powinno wystarczyć dla wszystkich chętnych, a ich lipcowe emisje będą jeszcze atrakcyjniejsze.
2022-06-13, 15:50
Wzrost zainteresowania dotyczy przede wszystkim nowych typów obligacji, których sprzedaż zaczęła się 1 czerwca. Chodzi tu o jednoletnie i 2-letnie obligacje oznaczone symbolami ROR 0623 i DOR 0624 (litery to skrót nazwy, a cyfry data wykupu).
Ich oprocentowanie odpowiada stopie referencyjnej NBP powiększonej o marżę, która w przypadku jednorocznych wynosi 0 pkt. proc., a w przypadku dwulatek 0,25 pkt. proc. Czyli w czerwcu odsetki od czerwcowej emisji wynoszą odpowiednio 5,25 i 5,5 proc. Jednak te same papiery w lipcu będą miały już oprocentowanie odpowiednio 6,0 i 6,25 proc.
Jeżeli w lipcowej emisji tych obligacji ta marża się nie zmieni, to nowe papiery będą w pierwszym miesiącu ich posiadania tak samo oprocentowane. Odsetki od tych papierów wypłacane są co miesiąc.
Szaleństwo nowych obligacji i czterolatek
Według szacunków portalu obligacje.pl do ostatniego czwartku (czyli do 7 dnia sprzedaży papierów czerwcowych) w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych zarejestrowano zakup obligacji detalicznych z czerwcowej emisji za prawie 5,1 mld zł. W tym aż 2,3 mld zł to właśnie papiery 12-miesięczne (ROR 0623). Ich obecne oprocentowanie wynosi jeszcze 5,25 proc., ale od przyszłego miesiąca ich posiadania będzie to już 6,0 proc.
REKLAMA
Dla porównania przypomnimy, ze przez cały maj sprzedano wszystkie typy obligacji oszczędnościowych za 2,35 mld zł, czyli o przeszło połowę mniej niż przez ponad tydzień czerwca. Inna sprawa, że był to najgorszy wynik od listopada 2020 r.
Również w czerwcu, jak wskazuje portal obligacje.pl, wyraźnie mniejszym niż roczne zainteresowaniem cieszyły się nowe dwuletnie obligacje DOR 0624, które są nieco wyżej – 0,25 pkt. proc. - oprocentowane niż jednoroczne. Do czwartku w KDPW zarejestrowano zakup tych papierów za około 0,5 mld zł.
Lepiej niż nowe dwuletnie papiery sprzedają się tradycyjnie papiery 4-letnie. Do 9 czerwca sprzedano je za 1,7 mld zł (w całym kwietniu za niecałe 1,4 mld zł). Te obligacje w pierwszym roku posiadania są oprocentowane na 5,5 proc., a w kolejnych w wysokości opowiadającej stopie inflacji plus 1 pkt. proc. marży. Wartość oferty to 3 mld zł.
Warto się spieszyć, ale nie trzeba panikować
Im szybciej kupimy papiery, tym nasze pieniądze stracą mniej na wartości. Ale mimo tego zakupowego szaleństwa papierów czerwcowej emisji raczej nie trzeba się bać, że ich zabraknie. Zazwyczaj w takich sytuacjach Ministerstwo Finansów zwiększa ofertę w czasie trwania emisji, tak jak to zrobił teraz w przypadku papierów jednorocznych. Poprzedni wielki szał zakupów był w kwietniu 2020 r.
REKLAMA
Wówczas zaczynała się pandemia i NBP obniżył stopy i wraz z tym zapowiedziano, że kolejna - majowa - emisja obligacji oszczędnościowych będzie przeprowadzona na znacznie gorszych warunkach. Wtedy Polacy też tłumnie ruszyli po ich zakup, wydając na nie w sumie 5,43 mld zł, czyli tylko nieco więcej niż przez parę pierwszych dni sprzedaży obecnej emisji. Wtedy też ministerstwo w trakcie sprzedaży powiększyło wartość emisji
- W maju Polacy kupili obligacje za prawie 2,4 mld zł. Resort finansów podał nowe dane
- Premier o swoich obligacjach: sam od kilku lat namawiałem Polaków do tego, aby je kupować
- Stopy procentowe o 0,75 pkt. proc. w górę. To dziewiąta z rzędu decyzja RPP o podwyżce
- Jak długo potrwają spadki na giełdzie? Szef GPW wyjaśnia
Obligacje detaliczne można kupować przez internet lub telefon oraz w placówkach PKO BP.
PolskieRadio24/Ministerstwo Finansów/ Obligacje.pl/PKJ
REKLAMA