Polacy coraz chętniej kupują obligacje skarbowe. Wiceminister finansów: w czerwcu padł rekord sprzedaży
- W czerwcu padł rekord sprzedaży detalicznych obligacji skarbowych. Pierwsze dni lipca wskazują na utrzymanie się zainteresowania zakupem papierów skarbowych przez Polaków - poinformował Sebastian Skuza, wiceminister finansów w audycji "Ekspres Gospodarczy" w Programie 1 Polskiego Radia.
2022-07-11, 17:51
Zdaniem wiceministra finansów, resort chcąc wychodzić naprzeciw potrzebom Polaków dąży do uatrakcyjnienia oferty obligacji i w czerwcu wprowadzono dwie nowe obligacje: roczne i dwuletnie, których oprocentowanie oparte jest na stopie referencyjnej Narodowego Banku Polskiego. Jeśli więc bank centralny podnosi stopę referencyjną to automatycznie rośnie oprocentowanie tych obligacji.
W czerwcu uplasowano detaliczne obligacje skarbowe za prawie 14 mld zł, a tym samym dotychczasowy rekord został pobity aż 2,5-krotnie.
W jego opinii wyniki sprzedaż w czerwcu pokazały, że Polacy bardzo chętnie kupują także obligacje czteroletnie i te obligacje można nazwać w pełni antyinflacyjnymi, gdyż już w drugim okresie odsetkowym są oprocentowane stopą inflacji plus dodatkowo marżą.
Wiceminister finansów zwrócił uwagę, że celem resortu nie jest konkurowanie z sektorem bankowym w zakresie oprocentowania depozytów. MF stara się budować skłonność i pewną kulturę oszczędzania w oparciu o dywersyfikację oszczędności i zachęca do inwestowania w bezpieczne instrumenty, a takimi są niewątpliwie detaliczne obligacje skarbowe.
REKLAMA
Skuza pokreślił, że pierwsze dni lipca wskazują, że zainteresowanie obligacjami się utrzymuje.
Przedstawiciel resortu dodał, że wzrost rentowności obligacji na rynku hurtowym, co z kolei ma wpływ na koszty obsługi długu, następuje również w innych krajach w Europie - nie tylko w Polsce.
Gość audycji powiedział także, że w roku 2020 i w większości 2021 roku były okresem bardzo niskich rentowności skarbowych papierów wartościowych. To pozwoliło na obniżenie kosztu obsługi długu nie tylko w relacji do PKB, ale również nominalnie do około 1 proc. PKB. Z kolei w 2014 roku te koszty były niemal dwukrotnie wyższe w stosunku do PKB.
Zapraszamy do wysłuchania audycji, którą prowadził Błażej Prośniewski.
REKLAMA
Posłuchaj
PR24/PR1/Błażej Prośniewski/mk
REKLAMA