Inflacja w dół. Eksperci: jej spadek zaskoczył rynek bardzo pozytywnie

2022-11-30, 11:17

Inflacja w dół. Eksperci: jej spadek zaskoczył rynek bardzo pozytywnie
Prof. Mączyńska zwróciła uwagę na znaczenie wartości złotego podkreślając, że jego wartość jest cały czas niedoszacowana biorąc pod uwagę realny stan naszej gospodarki.Foto: Shutterstock/Denys Kurbatov

Inflacja w listopadzie obniżyła się pierwszy raz od lutego i to efekt między innym wolniejszych wzrostów cen paliw i energii. Zdaniem ekspertów szczyt dopiero przed nami, ale od marca 2023 r. inflacja powinna zacząć spadać. 

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie 2022 r. wzrosły rok do roku o 17,4 proc. To o 0,5 pkt. proc. mniej niż miesiąc wcześniej. Ankietowani przez PAP Biznes analitycy oczekiwali wzrostu cen o 18,0 proc. rdr i wzrostu o 1,1 proc. mdm.

"Tym razem inflacja zaskoczyła bardzo pozytywnie. Jej wyhamowanie do 17,4 proc. rdr z 17.9 proc. rdr w październiku nie było oczekiwane, konsensus rynkowy wskazywał na 18 proc. rdr. Jak wynika z danych GUS, w listopadzie spadły ceny paliw (o 1,2 proc. mdm), a także nośników energii (o 0.1%m/m) i już te dwie kategorie znacząco przyczyniły się do spowolnienia tempa wzrostu wskaźnika CPI. Wzrosły ceny żywności, o 1,6 proc. mdm, ale i tutaj mamy pozytywną niespodziankę, gdyż wydawało się, że ponownie wyjdziemy w tej kategorii istotnie powyżej tendencji sezonowych. Niestety nadal rośnie inflacja bazowa, po wykluczeniu cen żywności i energii, co oznacza że w pozostałych kategoriach ceny nadal przyspieszają. Z szacunków wynika, że w listopadzie wskaźnik ten przyspieszył do ok. 11,3 proc. rdr." - napisała główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek w komentarzu do danych GUS przesłanym PR24.pl.

Jej zdaniem spowolnienie tempa wzrostu inflacji w listopadzie wpisało się w tendencję zaobserwowaną w Europie, gdzie pozytywnie zaskoczyła listopadowymi danymi m.in. Hiszpania czy Niemcy.

"Inflacja w listopadzie obniżyła się pierwszy raz od lutego, zgodnie z naszą prognozą. Wskaźnik CPI w listopadzie wyniósł 17,4 proc. rdr vs 17,9 proc. rdr w październiku. Do niższej inflacji przyczyniły się spadki ( proc. m/m) cen paliw, niższe dynamiki proc. rdr energii i wolniejsze wzrosty cen żywności (proc. mdm)" - skomentowali dane GUS analitycy PKO BP. 

Szczyt inflacji przed nami?

"Trzeba jednak pamiętać, że w Polsce szczyt inflacji jest jeszcze ciągle przed nami. Przywracanie podatków od 1 stycznia 2023 r. na gaz, m.in. wyższe ceny energii, podwyżka płacy minimalnej, będą czynnikami, które wyraźnie podbiją wskaźnik CPI. Ten szczyt inflacji, w okolicach 19-20,0 proc. rdr, osiągnąć powinniśmy w lutym, a potem powinno rozpocząć się hamowanie wzrostu cen. Jednakże proces ten, jak wszystko wskazuje, zostanie przerwany w lipcu wraz z odejściem od zerowych stawek VAT obowiązujących aktualnie na niektóre produkty żywnościowe i przy drugiej podwyżce płacy minimalnej. Z moich szacunków wynika, że przyszłoroczny średni poziom wskaźnika CPI będzie wciąż dwucyfrowy, ale po dzisiejszych danych jest szansa, że nie aż tak wysoki jak tegoroczny, czyli ok. 14,5 proc." - dodała Kurtek.

Posłuchaj

Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek mówi o wstępnym odczycie listopadowej inflacji i kiedy nastąpi jej szczyt (IAR) 0:25
+
Dodaj do playlisty

"Od marca 2023 r. inflacja zacznie spowalniać" - ocenił Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego w komentarzu do środowych danych GUS. Jak zaznaczył ekspert, według GUS, inflacja spadła w listopadzie rdr z 17,9 proc. do 17,4 proc. "Taki wyniki jest niższy niż wskazywały rynkowe prognozy np. 18 proc." - dodał.

W ocenie Rybackiego grudzień przyniesie małe zmiany, "jednak na początku nowego roku CPI ponownie wzrośnie".

Zdaniem anaityków z ING Banku Śląskiego Europejski Bank Centralny również obawia się uporczywości inflacji bazowej.

"Tematem przewodnim w 2023 roku będzie duży spadek CPI, zwracamy uwagę że to dużo w tym statystycznych efektów bazowych, tymczasem inflacja bazowa będzie uporczywie wysoka. Dzisiaj NBP i konsensus zakłada dalsza normalizację cen na rynkach energii w 2023 roku, tymczasem ceny gazu mogą ponownie wzrosnąć gdy Europa będzie borykać się z zapełnianiem magazynów na kolejną zimę 2023-24. Odbicie globalnej i chińskiej gospodarki w połowie 2023 roku może spowodować skok cen gazu i metali przemysłowych. Wtedy złożenie uporczywie wysokiej inflacji bazowej i ponowny skon cen surowców ponownie będzie problemem" - uważaja analitycy ING. 

Inflacja a decyzje RPP 

Zdaniem analityków dzisiejszy wstępny odczyt inflacji zamyka temat powrotu podwyżek stóp procentowych w grudniu, a w świetle ostatnich komunikatów RPP oraz wypowiedzi jej przedstawicieli, nie należy spodziewać się, że stopy będą podnoszone także w kolejnych miesiącach.

Czytaj także:

PR24.pl/PAP/IAR/mk

Polecane

Wróć do strony głównej