Niemcy planują odejść w energetyce od węgla. Czy skończy się jeszcze większym niedoborem prądu?

2023-08-01, 12:03

Niemcy planują odejść w energetyce od węgla. Czy skończy się jeszcze większym niedoborem prądu?
Niemcy chcą odejść od węgla, a jednocześnie dostąją środki z KE na utrzymania w gotowości pięciu elektrowni opalanych węglem brunatnym. Foto: Shutterstock/Wlad74

Niemiecki minister gospodarki Robert Habeck ma wydać oświadczenie w sprawie dekarbonizacji elektrowni i stanu rozmów z Komisją Europejską w sprawie zasad pomocy publicznej. Problem jest poważny, gdyż w miksie energetycznym Niemiec nadal jedna trzecia energii wytwarzanej i wprowadzanej do sieci pochodzi z elektrowni węglowych.

Federalny Urząd Statystyczny poinformował, że w I kwartale z niemieckich elektrowni węglowych pochodziło 30 procent energii. Wbrew oczekiwaniom ten poziom nie spada zbyt dynamicznie, ponieważ wpływ na to miał nie tylko wybuch wojny na Ukrainie, ale także tegoroczne wyłączenie ostatnich elektrowni jądrowych.  

"Udział energii ze źródeł konwencjonalnych spadł ogółem o 10,4 proc. rok do roku do łącznego poziomu 51,4 procent. To tylko nieznacznie powyżej miksu energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych, którego udział był na poziomie 48,6 proc." - czytamy na portalu rp.pl.

Jak opisywał portal, energia wiatrowa odpowiadała za 32,2 proc. energii elektrycznej wprowadzonej do sieci w Niemczech. Na kolejnym miejscu uplasował się węgiel (30 proc.) i gaz ziemny (14,6 proc.). Udział energii elektrycznej z biogazu wyniósł 5,5 proc., z fotowoltaiki - 4,9 proc., a z atomu - 4,3 proc. 

Wyłączenie atomu

Wyłączenie ostatnich elektrowni jądrowych w Niemczech krytykowała zarówno opinia publiczna (65 proc. ankietowanych w kwietniu 2023 r. było za wydłużeniem ich działania), jak i rząd Bawarii, w której znajdował się reaktor Isar 2.

Jeszcze przed wyłączeniem ostatnich reaktorów (15 kwietnia) produkcja energii w tych elektrowniach zaczęła spadać. W tym samym czasie import prądu wzrósł o 15,2 proc. Najwięcej importowano z Francji, Holandii i Austrii. I jak zwracała uwagę strona francuska, była to energia przede wszystkim wytworzona właśnie w elektrowniach jądrowych, tych samych, które Niemcy postanowiły zamknąć.

Niemiecka gospodarka, po wyłączeniu w połowie kwietnia ostatnich działających elektrowni jądrowych, w okresie 16 kwietnia - 15 maja 2023 r. z eksportera stała się więc importerem energii elektrycznej. Import netto w tym okresie wyniósł 2,2 TWh, podczas gdy rok wcześniej eksport netto był na poziomie 0,7 TWh, a miesiąc wcześniej eksport netto wyniósł 1,2 TWh. Najwięcej energii w ostatnim miesiącu Niemcy importowały z Francji (0,9 TWh), Danii (0,7 TWh) i Austrii (0,5 TWh).

Produkcja węgla brunatnego

Według danych Eurostatu w krajach Unii Europejskiej zanotowano wzrost produkcji węgla brunatnego o 6 proc. rdr do  294 mln ton w 2022 r. Blisko 45 proc. unijnej produkcji przypada na Niemcy. Na kolejnych miejscach uplasowały się Polska i Bułgaria.

Kopalnie odkrywkowe węgla brunatnego w Niemczech zlokalizowane są w czterech krajach związkowych Nadrenia Północna-Westfalia, Brandenburgia, Saksonia i Saksonia-Anhalt. W tych regionach działają jednocześnie elektrownie.

Warto przy okazji dodać, że pod koniec ubiegłego roku Komisja Europejska zatwierdziła niemiecki program utrzymania w gotowości pięciu elektrowni opalanych węglem brunatnym. Koszt programu to 450 mln euro.

Według portalu energetyka24.pl, w 2022 roku rząd federalny wydał 1,7 mld euro na wsparcie wydobycia węgla brunatnego. 

W ubiegłym roku w RFN wygenerowano z węgla brunatnego 105,94 TWh energii, a z węgla kamiennego - 55,44 TWh. W roku 2021 z surowców tych wyprodukowano odpowiednio 99,37 TWh oraz 46,66 TWh.

Plany Niemiec

Niemcy zakładają, że w 2030 roku co najmniej 80 procent energii zużywanej w tym kraju ma pochodzić ze źródeł odnawialnych. Nie podano jeszcze szczegółów dotyczących ewentualnego poziomu importu energii. Jeżeli przemysł w Niemczech zgodnie z przewidywaniami rozpocznie trend wzrostowy, to zapotrzebowanie na energię również wzrośnie. W tym wypadku może się okazać, że dla Niemiec import energii na przykład z Elektrowni Turów stanie się niezbędny.

Czytaj także:

PR24.pl/PAP/IAR/energetyka24.pl/mk


Polecane

Wróć do strony głównej