Zatrudnienie pozostaje stabilne. Eksperci: w najbliższych miesiącach siła nabywcza konsumentów będzie rosnąć

Spowolnienie gospodarcze ogranicza rekrutacje nowych pracowników, jednak nie niesie ze sobą wzrostu bezrobocia - wskazał Sebastian Sajnóg z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, komentując dane GUS. Zwrócił uwagę, że w lipcu wynagrodzenia rosły wolniej od inflacji, a zatrudnienie pozostaje stabilne.

2023-08-21, 12:26

Zatrudnienie pozostaje stabilne. Eksperci: w najbliższych miesiącach siła nabywcza konsumentów będzie rosnąć
PIE oczekuje, że zarówno w tym, jak i w przyszłym roku płace będą nadal rosnąć w dwucyfrowym tempie. Foto: Shutterstock/Quality Stock Arts

Jak podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny, przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w lipcu 2023 r. wyniosło 7485,12 zł, co oznacza wzrost o 10,4 proc. Zatrudnienie w tym sektorze rdr. wzrosło o 0,1 proc.

Z komunikatu GUS wynika, że realne wynagrodzenia zwiększyły się w siedmiu z 15 głównych branż gospodarki - zauważył Sebastian Sajnóg z PIE. - Najszybszy wzrost wynagrodzeń odnotowano w sektorze gastronomii i zakwaterowania (14,4 proc.), niewielkie spadki zaobserwowano w energetyce (-1,2 proc.) oraz górnictwie (-0,3 proc.) - wskazał. Według niego prawdopodobnie wynika to z mniejszej niż przed rokiem skali wypłat nagród i premii.

Jak zwrócił uwagę Sajnóg, lipcowy spadek nastąpił pomimo podwyżki płacy minimalnej. Obecnie - jak zauważył - wynosi ona 3600 zł, co stanowi wzrost o 19,6 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. - Dwukrotna podwyżka płacy minimalnej miała miejsce po raz pierwszy od ponad 20 lat i była podyktowana podwyższoną inflacją - stwierdził.

Siła nabywcza będzie rosła

Analityk oczekuje, że w najbliższych miesiącach siła nabywcza konsumentów będzie stopniowo rosnąć. - Lipiec jest miesiącem jej niewielkiego spadku (-0,4 proc.). W kolejnych kwartałach trend powinien odwrócić się na rzecz systematycznych wzrostów - zaznaczył.

REKLAMA

Powołując się na dane NBP, Sajnóg wskazał, że odsetek przedsiębiorstw planujących w ciągu najbliższych trzech miesięcy podnieść wynagrodzenie "wciąż utrzymuje na wysokim poziomie na tle historycznych danych" - w III kwartale obniżył się z 46,5 do 38,4 proc. "Zarówno w 2023 i 2024 r. płace będą rosły w dwucyfrowym tempie - średnio o kolejno 12,3 proc. i 11,7 proc." - prognozuje.

"W kolejnych miesiącach, jak się wydaje, nominalne tempo wzrostu płac może utrzymywać dwucyfrowy, aczkolwiek bliższy 10.0 proc. niż 12.0 proc., poziom. Z punktu widzenia konsumpcji ważne jednak będzie to czy pojawi się stały realny wzrost wynagrodzeń. Przy "opadającej" powoli inflacji wydaje się to możliwe, a zatem i konsumpcja ma szansę powrócić do wzrostów" - prognozuje główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek w komentarzu do danych GUS. 

Wyższe płace będą wsparciem dla wzrostu gospodarczego w kolejnych miesiącach. 

"Spodziewamy się, że stopa bezrobocia rejestrowanego utrzyma się na niskim poziomie, a płace utrzymają dwucyfrową dynamikę w najbliższych miesiącach. W połączeniu ze spadającą inflacją będzie to wspierać stopniowe odbicie wydatków konsumpcyjnych w kraju i w konsekwencji całego PKB po słabej 1 poł. 2023 r." - napisał w komentarzu do danych GUS starszy ekonomista ING Banku Śląskiego Piotr Popławski.  

REKLAMA

Sytuacja na rynku pracy stabilna

Odnosząc się do dynamiki zatrudnienia, która według GUS obniżyła się w lipcu z 0,2 proc. do 0,1 proc. rdr., Sajnóg zauważył, że liczba etatów w sektorze przedsiębiorstw "nieznacznie wzrosła do poziomu 6 mln 513 tys.".

Posłuchaj

Sebastian Sajnóg z Polskiego Instytutu Ekonomicznego powiedział, że wzrost wynagrodzeń spowolnił w lipcu (IAR) 0:30
+
Dodaj do playlisty

W opinii analityka spadek zatrudnienia to efekt m.in. ograniczania rekrutacji przez podmioty dotknięte słabszą koniunkturą. "Stopa bezrobocia dalej jest na historycznie niskich poziomach, co ogranicza możliwość pozyskiwania nowych pracowników" - podsumował.

"W kolejnych miesiącach dość stabilnie zapowiada się dynamika zatrudnienia w firmach, w okolicach 0,1-0,2 proc.rdr. Prognozy nie wskazują, aby miała ona zanotować spadki w ujęciu rocznym. Większy znak zapytania stoi natomiast przy prognozie wynagrodzeń. Nominalne tempo wzrostu płac w sektorze przedsiębiorstw od początku br. stopniowo hamuje - skomentowała dane GUS główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.

Według niej dynamika lipcowa okazała się niższa od oczekiwań, mimo wejścia w życie w tym miesiącu drugiej w tym roku podwyżki płacy minimalnej. Być może częściowo podwyżka ta "realizowała się" we wcześniejszych miesiącach, wtedy gdy zaskoczenia dotyczące wzrostu płac były in plus w stosunku do przewidywań.

REKLAMA

Czytaj także:

IAR/PAP/PR24.pl/mk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej