E-sklepy również liczą na efekt Black Friday

2023-11-13, 09:33

E-sklepy również liczą na efekt Black Friday
Na koniec roku można spodziewać się znacznie powyżej 65 tys. e-sklepów. Foto: Shutterstock

Branża urosła już o 6,6 tysięcy nowych sklepów, mimo gorszej koniunktury. Oczekiwania co do sezonu świątecznego są duże - wskazują media.  

Poniedziałkowa "Rzeczpospolita" powołując się na dane Dun & Bradstreet Poland, podała, że na koniec trzeciego kwartału liczbę sklepów internetowych w Polsce można szacować na 64,5 tys., co oznacza, że w 2023 r. rynek urósł o 6,6 tys. nowych. W porównaniu z końcem 2022 rynek wzrósł już o 11 proc., podczas gdy w na przestrzeni ostatnich lat wzrost wynosił 10 proc.

Polski rynek jest mocny

"Rz" poinformowała, że o sile polskiej branży e-commerce stanowi fakt, że w ostatniej dekadzie liczba firm wzrosła o ponad 42 tys.

- Oznacza to, że Polska jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się rynków sprzedaży internetowej. W to też wlicza się wszelka działalność związana z aukcjami internetowymi, sprzedażą na żywo, portalami itp. - mówi Tomasz Starzyk, rzecznik Dun & Bradstreet Poland, cytowany przez gazetę.

Dodaje, że w przypadku utrzymania się tak wysokiej dynamiki wzrostu, na koniec roku spodziewać się można znacznie powyżej 65 tys. sklepów. - Jednocześnie poprawia się kondycja finansowa sklepów internetowych. Co oznacza, że Polacy szybko uczą się prowadzenia biznesu w sieci - wskazał.

Jak czytamy na łamach dziennika, dzisiaj 1,5 proc. sklepów jest w dobrej kondycji finansowej, co oznacza w porównaniu z końcem 2022 roku wzrost o 0,4 pkt proc. Jednocześnie 49 proc. jest w kondycji dobrej, co oznacza poprawę o 1 pkt proc. W słabej jest 43,2 proc. (spadek 1,8 pkt proc.) i w bardzo złej podobnie jak w grudniu 2022 - 6 proc. W 2023 roku wzrost liczby sklepów może wynieść nawet 15 proc.

Pozytywny wpływ na rynek pracy

Gazeta zwraca uwagę, że branża handlowa ma wysokie oczekiwania związane z sezonem świątecznym. Przywołani przez "Rz" eksperci Tikrow, aplikacji z ofertami pracy natychmiastowej, szacują, że szał zakupów wygeneruje zapotrzebowanie na pracowników o 20 proc. wyższe niż w innych miesiącach roku. Dlatego odpowiednio liczna załoga sklepu, obok ciekawej oferty promocyjnej, stanowi największe wyzwanie w handlu przy okazji Black Week – wskazuje na to aż 68 proc. badanych firm - podano.

- Jeszcze kilkanaście lat temu mieliśmy do czynienia z Black Friday, który następnie zamienił się w Black Weekend. Dziś to już nie weekend czy tydzień, a cały miesiąc wzmożonego ruchu w sklepach, który generuje potrzebę dodatkowych rąk do pracy - powiedział Krzysztof Trębski, członek zarządu Tikrow, cytowany przez "Rzeczpospolitą".

Czytaj także:

PAP/IAR/PR24.pl/mk

Polecane

Wróć do strony głównej