Prezydent Argentyny w Davos: socjalistyczna agenda przyniesie światu tylko nieszczęście

Prezydent Argentyny, Javier Milei, wezwał w środę liderów biznesu i polityki do odrzucenia socjalizmu i przyjęcia "kapitalizmu wolnej przedsiębiorczości", aby położyć kres ubóstwu na świecie.

2024-01-18, 11:33

Prezydent Argentyny w Davos: socjalistyczna agenda przyniesie światu tylko nieszczęście
Prezydent Argentyny na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos przestrzegał przed pomysłami organizatorów konferencji.Foto: PAP/ GIAN EHRENZELLER

- Dzisiaj jestem tutaj, aby powiedzieć wam, że świat zachodni jest w niebezpieczeństwie - powiedział Milei w specjalnym przemówieniu na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos w Szwajcarii.

- Świat jest w niebezpieczeństwie, ponieważ ci, którzy powinni bronić wartości Zachodu, są kooptowani przez wizję świata, która nieuchronnie prowadzi do socjalizmu, a tym samym do ubóstwa - stwierdził.

Podróż Mileia do Davos jest jego pierwszą podróżą zagraniczną od czasu objęcia urzędu prezydenta w zeszłym miesiącu.

Anarchokapitalista w akcji

Prawicowy przywódca, określany jako "anarchokapitalista", często porównywany do byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, powiedział podobno w drodze do Szwajcarii, że bierze udział w spotkaniu, aby opowiadać się za wolnością.

REKLAMA

Podróżując komercyjnym odrzutowcem do szwajcarskiego kurortu, Milei skrytykował Davos za to, co postrzegał jako "socjalistyczną agendę, która przyniesie światu tylko nieszczęście".

"Odbudowa zaufania" to nadrzędny temat corocznego spotkania WEF. Forum twierdzi, że tegoroczny program ucieleśnia ducha "powrotu do podstaw" otwartego i konstruktywnego dialogu między decydentami, liderami biznesu i społeczeństwem obywatelskim.

Nowy duch

Założyciel WEF Klaus Schwab przedstawił Milei na scenie w Davos, mówiąc, że jego "bardziej radykalne metody" "wprowadziły nowego ducha do Argentyny".

REKLAMA

- Główni przywódcy zachodniego świata porzucili model wolności na rzecz różnych wersji tego, co nazywamy kolektywizmem. Jesteśmy tu po to, by powiedzieć wam, że kolektywistyczne eksperymenty nigdy nie są rozwiązaniem problemów, które dotykają obywateli świata - są raczej ich główną przyczyną - powiedział Milei.

- Uwierzcie mi, nikt nie jest w lepszej sytuacji niż my, Argentyńczycy, by zaświadczyć o tych dwóch kwestiach - dodał.

Dla Milei wyzwania stojące przed jego prezydenturą są znaczące - szczególnie biorąc pod uwagę, że trzecia co do wielkości gospodarka Ameryki Łacińskiej po raz kolejny znalazła się w głębokim kryzysie.

Siła nabywcza waluty południowoamerykańskiego kraju została spustoszona przez roczną stopę inflacji przekraczającą 211 proc., najwyższy poziom od 32 lat, podczas gdy 2 na 5 Argentyńczyków żyje obecnie w ubóstwie.

REKLAMA

Milei powiedział, że nie ma alternatywy dla proponowanej przez niego "terapii szokowej", aby zaradzić tej sytuacji. Zaproponował on dolaryzację gospodarki, likwidację banku centralnego i prywatyzację systemu emerytalnego.

Czytaj także:

PR24/IAR/CNBC/mib

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej