Wyjazd na narty w kraju czy za granicą wymaga polisy NNW i OC. Trzeba o tym pomyśleć z wyprzedzeniem
Wybierając się na ferie zimowe lub narty za granicą, musimy pamiętać aby się ubezpieczyć - powiedziała Agnieszka Durska z Polskiej Izby Ubezpieczeń w audycji "Ekspres Gospodarczy" w Programie 1, Polskiego Radia.
2024-01-17, 17:00
Ekspertka PIU zwróciła uwagę na fakt, że jadąc za granicą musimy się liczyć z nieoczekiwanymi kosztami, np. ewakuację helikopterem ze stoku narciarskiego ( taki koszt to około 10 tys. euro) lub leczenia w prywatnej klinice złamania nogi, bo tam było najbliżej aby nas dostarczyć dla lokalnych ratowników medycznych.
Warto myśleć nie tylko o ubezpieczeniach typu NNW (nieszczęśliwe wypadki), ale także o polisie OC, dlatego że jeżeli kogoś zranimy za granicą podczas jazdy na nartach, będziemy musieli mu płacić za koszt jego leczenia oraz wyłączenia z życia zawodowego. Dlatego wszelkie wydatki na polisy są niezbędne, bo i tak stanowią ułamek kosztów całego wyjazdu.
Agnieszka Durska przestrzegała przed nadmierną wiarą w Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego, bo ona nie pokrywa takich wydatków jak ewakuacja ze stoku z powodu złamania nogi, kosztów leczenia w prywatnej klinice i transportu do kraju.
Przestrzegała też rodziców, aby sprawdzili zakres ubezpieczenia zbiorowego szkoły z którą jedzie ich dziecko na zimowisko, bo tam nie będzie wielu zapisów, które nie chronią przed dodatkowymi kosztami i warto nasze dziecko dodatkowo ubezpieczyć. Ale jej zdaniem nie warto wybierać najtańszych wariantów polis, bo te mogą być zawodne, czyli nie pokryją niezbędnych wydatków na zdrowie.
REKLAMA
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, którą prowadziła Justyna Golonko.
Posłuchaj
PR24/PR1/Justyna Golonko/sw
REKLAMA