Sygnalista. Czy pomysł na walkę z korupcją, wreszcie znajdzie drogę do polskich firm?

Ekspert przypomniał, że ideą przyjętego przez rząd projektu ustawy o sygnalistach jest wzmocnienie ich ochrony, bo często gdy ujawniali przypadki korupcji wewnątrz swoich organizacji, wtedy spotykały ich różnego typu szykany. A wtedy byli chronieni tylko przepisami o ochronie przed zniesławieniem i mobingiem. Tymczasem ich zdanie ma polegać na ujawnieniu nieprawidłowości np. przy przetargach, dotyczących faktycznych przypadków naruszenia prawa. A wtedy sytuację wewnątrz firmy, powinien zbadać oddelegowany przez zarząd przedsiębiorstwa pracownik lub specjalny zespół. Sygnalista powinien w ciągu maksimum 3 miesięcy otrzymać od władz firmy potwierdzenie swojego zgłoszenia oraz oświadczenie, czy jego podejrzenia były słuszne. Dlatego błędne jest założenie, że sygnalista będzie mógł o nadużyciach od razu poinformować cały świat np. przez media społecznościowe. Ale będzie miał prawo do sygnalizowania niedociągnięć firmy, w świetle obowiązujących przepisów np. o bezpieczeństwie transportu, ochronie środowiska, przestrzeganiu reguł bezpieczeństwa dotyczących danych osobowych. Dlatego katalog tego przestępstw musi być oparty o zbiór prawa krajowego. Choć najbardziej znanymi sygnalistami w historii były takie instytucje i osoby jak np.: Edward Snowden, Wiki Leaks, dziennikarze którzy ujawnili aferę Watergate z Richardem Nixonem. To rozwiązanie prawne bardziej znane jest z prawa zwyczajowego z USA i innych krajów anglosaskich niż z rozwiązań kodeksowych kontynentalnej Europy.

Zapraszamy do wysłuchania audycji, którą prowadził Błażej Prośniewski.

Posłuchaj

dr Mirosław Gumularz, prawnik z Kancelarii NTL oraz Uniwersytetu WSB Merito mówi o przyjętym przez rząd projekcie ustawy o sygnaliście, czyli osobie informującej o nadużyciach ( Ekspres Gospodarczy, Błażej Prośniewski PR1) 7:50

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

PR1/PR24/Błażej Prośniewski/sw