Ponad milion elektryków do 2030 roku. Resort klimatu pokazał wyliczenia

2024-05-22, 20:20

Ponad milion elektryków do 2030 roku. Resort klimatu pokazał wyliczenia
W związku z rosnącą liczbą samochodów elektrycznych resort przewiduje wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną w transporcie. Foto: Shutterstock/

W Polsce w 2030 roku ma być ponad 1,5 miliona samochodów elektrycznych. Tak wynika z prognoz resortu klimatu.

W środę opublikowano na stronach Rządowego Centrum Legislacji (RCL) projekt noweli ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych oraz niektórych innych ustaw. Jak wynika z zamieszczonej w ocenie skutków regulacji (OSR) prognozy resortu klimatu i środowiska ws. rozwoju elektromobilności w Polsce w latach 2024–2030 liczba samochodów elektrycznych ma rosnąć z 127,9 tys. w 2024 roku do blisko 1 mln 504 tys.

Zgodnie z prognozą w 2025 roku ma być to: 194,1 tys.; w 2026 r. - 293,4 tys.; 2027 r. - 442,3 tys.; w 2028 r. - 665,8 tys.; w 2029 r. - nieco ponad 1 mln.

W związku z rosnącą liczbą samochodów elektrycznych resort przewiduje wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną w transporcie. I tak w 2024 roku ma być to rocznie 581 GWh; w 2025 r. - 873 GWh; w 2026 r. - 1307 GWh; w 2027 r. - 1950 GWh; w 2028 r. - 2906 GWh; w 2029 r. - 4326 GWh; w 2030 r. - 6433 GWh.

Wzrost energii z OZE

Projektowane przepisy - jak podkreślono w OSR - mają pozwolić na rozwój krajowego sektora, w szczególności paliw alternatywnych, np. biometanu i innych niskoemisyjnych alternatyw, np. energii elektrycznej z OZE.

Nowe przepisy zakładają określenie m.in. corocznych poziomów NCW (Narodowy Cel Wskaźnikowy) do 2030 r. - tzw. ścieżka dojścia; limitów dla stosowania biopaliw I generacji w rozliczeniu celu w transporcie, minimalnego udziału biopaliw zaawansowanych w realizacji NCW.

Projektowana nowelizacja przewiduje ponadto uwzględnienie możliwości realizacji NCW z wykorzystaniem innych niskoemisyjnych paliw, np. węglowych pochodzących z recyklingu (RCF) czy paliw odnawialnych niebiologicznego pochodzenia (RFNBO).

Nowela wdroży też mechanizm zaliczenia energii elektrycznej ze źródeł OZE zużytej w transporcie. Dzięki nowym przepisom, uruchomiony ma być mechanizm umożliwiający zaliczanie energii elektrycznej odnawialnej zużytej w transporcie - drogowym i kolejowym, poprzez przystąpienie do udziału w realizacji NCW przez operatorów ogólnodostępnych stacji ładowania pojazdów oraz przewoźników kolejowych.

Czytaj także:

W OSR poinformowano ponadto, że stopniowo wygaszana będzie możliwość realizacji NCW za pomocą opłaty zastępczej.

Projekt przewiduje, że podmioty realizujące NCW będą zobowiązane do zapewnienia systematycznego wzrostu udziału paliw z odnawialnych źródeł energii we wprowadzanych przez nie na rynek paliwach transportowych.

Po uwzględnieniu mnożników przewidzianych dla energii elektrycznej i biokomponentów zaawansowanych udział ten wzrośnie z 9,1 proc. w 2024 r. do 14,9 proc. w 2030 r. W 2025 r. ma być to 9,2 proc., w 2026 r. - 10 proc.; w 2027 r. - 11 proc.; w 2028 r. - 12 proc., w 2029 r. - 13,5 proc.

"Założono realizację ww. określonego celu OZE przede wszystkim na wykorzystaniu: biopaliw I generacji, biopaliw zaawansowanych oraz energii elektrycznej. Ze względu na brak rynku paliw wodorowych (RFNBO), paliw z recyklingu (RCF) oraz początkowy etap rozwój technologii produkcji paliw syntetycznych, przyjęto, że te paliwa w rozważanej perspektywie nie będą stanowiły widocznej części paliw, jakkolwiek przepisy nie wyłączają możliwości ich stosowania w rozliczeniu realizacji NCW" - wskzano w OSR.

Limit na biopaliwa

Nowe przepisy zakładają wprowadzenie limitu stosowania biopaliw I generacji w rozliczeniu NCW na poziomie 6,1 proc. ich udziału w paliwach ciekłych lub biopaliwach ciekłych wprowadzonych na rynek przez podmioty zobowiązane do realizacji NCW.

"Realizacja NCW za pomocą biopaliw I generacji na wyznaczonym poziomie przy wciąż rosnącym popycie na paliwa ciekłe oznacza w praktyce utrzymanie wysokiego zapotrzebowania na biokomponenty, a tym samym również na surowce do ich produkcji. Kwestia jest szczególnie istotna z uwagi na potrzebę stabilizacji funkcjonowania krajowego łańcucha dostaw, sektora rolno-spożywczego, dostarczającego większość surowców do wytwarzania zrównoważonych biokomponentów - do realizacji NCW" - dodano w ocenie skutków regulacji.

Projektowana nowela określa też minimalny udział biokomponentów zaawansowanych w realizacji NCW na poziomie co najmniej 3,5 proc. ogólnej ilości paliw ciekłych lub biopaliw ciekłych zużytych w transporcie – drogowym i kolejowym. Nowe przepisy ustalają ścieżkę dojścia z 1 proc. w 2025 r,. do docelowego poziomu 3,5 proc. w 2030 r.

Jak dodano, w rozliczeniu celu minimalnego udziału paliw zaawansowanych będzie mógł być wykorzystany także biometan zaawansowany używany do produkcji biowodoru, który jest zużywany przy produkcji paliw lub biometan w postaci paliwa samoistnego bioCNG oraz bioLNG, jako zamiennik kopalnego odpowiednika.

Nowe przepisy określają też minimalny poziom realizacji NCW, uprawniający do skorzystania z mechanizmu opłaty zastępczej. W latach 2024-2025 będzie to 85 proc.; w 2026 r. - 88 proc.; w 2027 r. - 90 proc.; w 2028 r. - 92 proc.; w 2029 r. - 95 proc.

W OSR dodano, że drugim z mechanizmów dostępnych dla podmiotów realizujących NCW będzie możliwość zastosowania współczynnika redukcyjnego. Zgodnie z obecnymi przepisami możliwość zastosowania współczynnika redukcyjnego jest uzależniona od wykorzystania minimum 70 proc. biokomponentów I generacji zgłoszonych do realizacji NCW, wyprodukowanych z surowców rolniczych lub biomasy pochodzących głównie z dostaw krajowych.

"W zaproponowanym podejściu założono pozostawienie współczynnika redukcyjnego, jako instrumentu wspierającego wykorzystanie biokomponentów I generacji wyprodukowanych ze zrównoważonych surowców rolnych krajowego pochodzenia, jednocześnie pozostawiając jego wysokość na obecnie funkcjonującym poziomie - 0,85 (...) Zrezygnowano też z obligatoryjnej aktualizacji współczynnika redukcyjnego przypadającej co dwa lata na rzecz stałego współczynnika obowiązującego do 2030 r., co będzie stanowiło ułatwienie w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych przez przedsiębiorców" - poinformowano.

Czytaj także:

PAP/PR24.pl/mk

Polecane

Wróć do strony głównej