Ekonomista: agresja Rosji na Ukrainę oznacza osłabienie rubla, wysoką inflację, pogorszenie warunków życia zwykłych obywateli

2022-02-28, 18:34

Ekonomista: agresja Rosji na Ukrainę oznacza osłabienie rubla, wysoką inflację, pogorszenie warunków życia zwykłych obywateli
System finansowy Rosji na skraju załamania. To oznacza deprecjację rubla.Foto: shutterstock

O reakcji rynków na sankcje nałożone na Rosję za agresję na Ukrainę, oraz ich skutkach dla zwykłych obywateli Rosji, mówił w radiowej Jedynce Piotr Bujak, główny ekonomista PKO Banku Polskiego.

A obraz ten nie jest dobry dla Rosji – to: krach na rublu, zamknięta z powodu dramatycznej obniżki indeksów giełda w Moskwie i mocne przeceny rosyjskich aktywów na zachodnich parkietach. Rosji grozi też zdecydowane ograniczenie własnych rezerw walutowych.

Rosja odcięta od rezerw walutowych i międzynarodowego systemu finansowego

To reakcja na odcięcie banku centralnego Rosji od rezerw walutowych i zapowiedź odłączenia rosyjskich banków od systemu SWIFT.

I - jak ocenia gość - takie działania są potrzebne, aby powstrzymać rosyjską agresję.

W dodatku uważa, że dzięki podjętym przez kraje Unii działaniom można się spodziewać, że ceny rosyjskich spółek długo nie będą wzrastać, wartość rubla szybko nie wróci do poziomu sprzed wprowadzenia sankcji, zobaczymy też skutki dla całej rosyjskiej gospodarki.


Posłuchaj

O reakcji rynków na sankcje nałożone na Rosję za agresję na Ukrainę, oraz ich skutkach dla zwykłych obywateli Rosji, mówił w radiowej Jedynce Piotr Bujak, główny ekonomista PKO Banku Polskiego. 5:40
+
Dodaj do playlisty

 

Słabszy rubel uderzy w warunki życia zwykłych Rosjan

- Dzięki osłabieniu rubla zobaczymy w Rosji wysoką inflację - mówi ekonomista.

- Bo słabszy rubel to znacznie wyższe ceny towarów importowanych, a to oznacza wyższą inflację, wyższe koszty utrzymania, pogorszenie się warunków życia zwykłych obywateli Rosji - mówi ekonomista.

Zła wiadomość dla rosyjskich obywateli - kredytobiorców. Wzrost stóp procentowych z 9,5 do 20 procent

Rosjan czeka również bardzo zimny prysznic kredytowy - centralny bank Rosji podniósł dzisiaj podstawową stopę procentową z 9,5 do 20 procent.

- To miał być ruch, który ma chronić krajową walutę przed osłabieniem, ale przy tych sankcjach nie jest zbyt skuteczny i uderza w gospodarkę oraz zwykłych Rosjan. Przypomnę, że w Polsce przejmowaliśmy się bardzo podwyżką stóp o 2,5 punktu procentowego, w Rosji ten wzrost wynosi ponad 10 punktów procentowych. Stąd dla wielu Rosjan i przedsiębiorstw jest to wielki wstrząs - mówi gość Polskiego Radia.

Rosja odcięta też od swoich rezerw walutowych

Sankcje oznaczają również odcięcie Rosji od zagranicznych aktywów, co oznacza dla Rosji utratę dwóch trzecich rezerw walutowych i jest to istotne, jak podkreśla ekonomista, z jednego punktu widzenia.

Brak wystarczających rezerw uniemożliwia Rosji ograniczenie eksportu surowców energetycznych

- Mając tak mocno uszczuplone rezerwy walutowe, Rosja nie będzie sobie mogła pozwolić na drastyczne, w szczególności całkowite ograniczenie eksportu surowców energetycznych, czyli ropy i gazu ziemnego - wyjaśnia gość Polskiego Radia.

Błażej Prośniewski, jk

Polecane

Wróć do strony głównej