Ile będzie kosztować zielona transformacja polskiej gospodarki do 2050 roku? Raport PGE

2022-12-19, 11:30

Ile będzie kosztować zielona transformacja polskiej gospodarki do 2050 roku? Raport PGE
W swojej rewizji polityki energetycznej rząd stawia na zwiększenie rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie i morzu.Foto: marganso/ Pixabay

Nakłady na transformację sektora energetycznego z uwzględnieniem działań osłonowych do 2030 roku mogą wynieść nawet 135 mld EUR – wynika z raportu "Polska ścieżka transformacji energetycznej", przygotowanego przez PKEE we współpracy z Ernst & Young Consulting.

- Polska zrobiła bardzo dużo, jeśli chodzi o transformację i ma bardzo ambitne plany, które konsekwentnie realizuje. Potrzebujemy jednak wsparcia ze strony UE  – podkreślił Wojciech Dąbrowski, prezes Rady Zarządzającej PKEE i prezes zarządu PGE.

- Ten raport przygotowaliśmy przede wszystkim po to, by pokazać, jak ogromny wysiłek poniosły polskie przedsiębiorstwa i polskie społeczeństwo, aby dojść do tego punktu, w którym jesteśmy – mówił prezes Dąbrowski podczas konferencji, na której zaprezentowano podsumowanie raportu.

Unia nie docenia wysiłków Polski w ograniczeniu CO2?

Dokument wskazuje, że Polska spełniła cele unijne na 2020 rok, ograniczając całkowitą emisję gazów cieplarnianych o ponad 20 proc. w porównaniu z rokiem 1990. Udział odnawialnych źródeł energii (OZE) w końcowym zużyciu energii wzrósł w Polsce do poziomu ok. 16,1 proc. To więcej, niż zakładał cel dla Polski na rok 2020 (15 proc.).

- Udało nam się zrealizować cel w dziedzinie energetyki odnawialnej, co jest przede wszystkim zasługą polskich przedsiębiorstw energetycznych, elektroenergetycznych i ciepłowniczych, a także prosumentów. Ogromny rozwój fotowoltaiki przydomowej powoduje, że ten poziom produkcji rośnie bez zakłóceń. Ten wzrost jest też stymulowany przez programy rządowe – zauważył Wojciech Dąbrowski.

Na transformację energetyczną potrzebne są miliardy euro

Do 2030 roku Polska zamierza wydać ok. 135 mld euro, jeśli chodzi o nakłady na transformację energetyczną z uwzględnieniem działań osłonowych sektora wydobywczego powiązanego z sektorem elektroenergetycznym i ciepłownictwem. Członkowie Wspierający PKEE, a więc największe polskie grupy energetyczne, realizują ambitne programy inwestycyjne w odnawialne źródła energii i sieci dystrybucyjne.

- Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami oczekujemy wsparcia ze strony Komisji Europejskiej w realizacji naszych ambitnych celów. UE wymaga, by Polska realizowała wyśrubowane niekiedy założenia emisyjne, ale za tymi inwestycjami stoją ogromne pieniądze. Liczymy, że 25 proc. kwoty 135 mld euro, przeznaczonej na transformacje energetyczną, będzie pochodziło ze środków unijnych – powiedział prezes PGE, Wojciech Dąbrowski.

– Jeśli te środki się nie pojawią, będziemy zmuszeni ograniczyć transformację, czego sobie nie życzymy, bo chcemy się transformować. Ale potrzebujemy do tego odpowiednich środków finansowych – podkreślił prezes PGE.

Czy plany ograniczenia emisji CO2 są realne?

Polska zobowiązała się do osiągnięcia w 2050 r. neutralności klimatycznej. Według prezesa RZ PKEE ten cel jest niezagrożony.

-Należałoby się jednak zastanowić, czy poszczególne kamienie milowe, które założyliśmy sobie do osiągnięcia, nie powinny być dzisiaj trochę zrewidowane. Sytuacja jest nadzwyczajna, mamy kryzys energetyczny i wysoką inflację, wywołane wojną na Ukrainie, zerwane zostały dotychczasowe łańcuchy dostaw - mówił prezes PGE.

- Pojawia się pytanie, czy w tych realiach gospodarczych, możliwa jest w założonym tempie realizacja poszczególnych checkpointów na drodze do głównego celu. Dziś najważniejsze jest bezpieczeństwo energetyczne i walka z przeciwnościami gospodarczymi - dodał Dąbrowski.

Węgiel podraża koszty zielonej transformacji?

Jak wskazuje raport, dominacja węgla w miksie energetycznym Polski powoduje istotnie wyższe koszty transformacji oraz wydłużenie okresów osiągania kolejnych celów niż w przypadku innych krajów UE.

- Ceny za emisję CO2 mają nadal wysoki udział w kosztach produkcji energii, dlatego konsekwentnie musimy realizować politykę dekarbonizacji. Jeśli będziemy produkowali energię ze źródeł niskoemisyjnych lub zeroemisyjnych, to nie będziemy płacili za emisję CO2 – wyjaśnił prezes Dąbrowski i uzupełnił, że takim istotnym źródłem może być energetyka jądrowa, uzupełniana OZE, np. przez wiatrowe na morzu oraz na lądzie. Do rozwoju tych ostatnich konieczne są jednak zmiany legislacyjne.

Duże koszty modernizacji sieci energetycznych

Kolejnym obszarem wymagającym ogromnych inwestycji, są sieci dystrybucyjne i przesyłowe. Czołowe spółki energetyczne - PGE, TAURON, ENEA i ENERGA - planują połowę swoich nakładów inwestycyjnych przeznaczyć na projekty w tym obszarze.

- Do 2030 roku inwestycje w sektorze dystrybucyjnym mogą sięgnąć 170 mld zł. Sieci i systemy muszą być elastyczne, muszą być zwiększone ich moce przesyłowe. Przybywa prosumentów, którzy potrzebują sieci dwukierunkowych, bo są jednocześnie producentami i odbiorcami energii. Trzeba też budować sieci do przesyłania energii z nowych źródeł, szczególnie z morskich farm wiatrowych – wyjaśniał prezes Dąbrowski.

– Bez dalszego rozwoju sieci nie będzie możliwe zwiększenie udziału OZE w produkcji energii elektrycznej czy wprowadzenie do systemu energetyki jądrowej oraz offshore - dodał.

Potrzebne są magazyny energii

Zgodnie z rekomendacjami raportu niezbędne jest też tworzenie magazynów energii. Członkowie PKEE prowadzą prace nad projektami zarówno w zakresie wielko-, jak i małoskalowych tego typu obiektów.

- Bezwzględnie musimy rozwijać magazynowanie energii, to jeden z warunków koniecznych dla bezpieczeństwa i rozwoju OZE. W tej dziedzinie powinno nastąpić przyspieszenie, niestety w UE nie obserwujemy zbytniego poparcia. Cały czas wspierany jest gaz, a powinno być naturalne, że wspieramy magazynowanie energii z OZE. Widzimy w tym wpływ rosyjskiego lobbingu na instytucje unijne  – stwierdził prezes PGE.

Magazyny są tym bardziej potrzebne, że polskie spółki energetyczne intensywnie inwestują w OZE. PGE planuje do 2030 roku zmagazynować co najmniej 800 MWE, Tauron zakłada zwiększenie mocy OZE o ponad 500 proc. w stosunku do 2030 roku, Enea zamierza przebudować sieć pasywną na aktywną (dwukierunkową) oraz przekształcić infrastrukturę sieciową w tzw. inteligentną sieć (Smart Grid), a Energa chce osiągnąć do 2030 roku 1,1 Gwe mocy w lądowych OZE oraz udział w projektach MFW o mocy ok. 1,3 Gwe.

Ciepłownictwo wymaga nakładów na nowe technologie

Przekształceń w kierunku alternatywnego niż węgiel źródła energii wymaga również polskie ciepłownictwo.

-Polska ma unikatowy system ciepłowniczy, jesteśmy jedynym krajem w Europie, który ma tak rozwinięte ciepłownictwo systemowe. Przedsiębiorstwa ciepłownicze zakładały transformację w kierunku źródeł gazowych, dzisiaj sytuacja z gazem jest dość niepewna, ale gaz jest cały czas w obszarze naszych zainteresowań. To numer jeden przy dekarbonizacji ciepłownictwa” – tłumaczył Wojciech Dąbrowski. Jak zaznaczył, Polska zrobiła wiele, by zapewnić dostępność tego paliwa z innych źródeł niż Rosja, to inwestycje np. w terminal w Świnoujściu czy w Baltic Pipe.

Jego zdaniem wielkoskalowe pompy ciepła czy wodór - to kwestia przyszłości, gdyż obecnie generują one zbyt wielkie koszty.

- Nie możemy kosztów transformacji przerzucać na społeczeństwo – podkreślił prezes PGE.

(Link do raportu w wersjach polskiej i angielskiej: https://pkee.pl/publications/raport-ey-i-pkee-polska-sciezka-transformacji-energetycznej)

PR24/PAP/sw


Polecane

Wróć do strony głównej