Zboże z Ukrainy przed wojną wysyłano głównie drogą morską. Największym odbiorcą były Chiny
Ukraina w 2021 roku plasowała się bardzo wysoko wśród największych światowych eksporterów zbóż, które w 99 procentach wysyłała drogą morską. Największym odbiorcą przed blokadą portów czarnomorskich były Chiny, a w UE - Holandia.
2023-09-19, 13:23
Ukraina należy do ścisłej światowej czołówki pod względem sprzedaży żywności: odpowiada za połowę eksportu oleju słonecznikowego, około 16 procent kukurydzy, 10 procent pszenicy. Jest również liczącym się dostawcą jęczmienia i rzepaku.
Jak podaje Ośrodek Studiów Wschodnich (OSW) eksport sektora rolniczego ma też kluczowe znaczenie dla całej gospodarki Ukrainy. W 2021 r. jego wartość wyniosła 27,7 mld dolarów - co stanowiło 40,7 proc. całości sprzedaży na rynki zagraniczne.
Zboże to Ukraińskie złoto?
Najważniejszymi pozycjami towarowymi, które eksportowała Ukraina w 2021 roku, były zboża (12,3 mld dolarów) i oleje roślinne, głównie słonecznikowy (7 mld dolarów). Odbiorcami ukraińskich zbóż były przede wszystkim państwa Azji Południo-Wschodniej (przede wszystkim Chiny), Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.
Wśród piętnastu największych importerów znajdowały się jedynie trzy kraje UE, położone przy tym dość daleko od granic Ukrainy (Hiszpania, Holandia i Włochy).
REKLAMA
Co ciekawe eksport produktów rolnych z Ukrainy rósł bardzo dynamicznie w ostatnich latach tuż przed wybuchem wojny.
"Sprzedaż żywności do państw Bliskiego Wschodu w latach 2015–2019 wzrosła o 46 proc., a do krajów Azji Południowo-Wschodniej - o 46,8 proc. Choć zarówno wielkość eksportu do tych obszarów, jak i jego dynamika są mniejsze niż w przypadku UE, to zlokalizowana jest tam pierwsza czwórka największych importerów ukraińskiej żywności - Chiny, Egipt, Indie i Turcja. Sprowadzają one z Ukrainy niemal wyłącznie zboża, olej i rośliny oleiste. Holandia, największy odbiorca jej produkcji rolno-spożywczej wśród państw członkowskich, zajmuje dopiero piąte miejsce" - czytamy w raporcie OSW.
Eksport do Polski
Polska jest również jednym z większych odbiorców ukraińskich towarów spośród państw Unii Europejskiej, lecz nie dotyczy to produktów rolno-spożywczych. W 2019 r. Polska zajęła pod tym względem dopiero czwarte miejsce. Również struktura towarów wysyłanych do Polski odbiegała znacząco od średniej unijnej. Jego wartość wynosiła w 2019 roku 699 mln euro, a z tej kwoty na zboże przypadało nieco ponad 26 mln euro.
"Przede wszystkim zwraca uwagę bardzo niski udział w niej zbóż – podstawowego towaru sprzedawanego przez Ukrainę do UE. Wynika to zapewne z nasycenia rynku produkcją krajową oraz niechęci do kupowania zboża w państwie uznawanym za konkurenta. Ogółem do RP trafiło zaledwie 1 proc. zboża kierowanego na rynek unijny"- podał OSW.
REKLAMA
Drogi eksportu
Przed wojną około dwóch trzecich eksportu realizowano drogą morską. W odniesieniu do produkcji rolnej wskaźnik ten był jeszcze wyższy - dla zbóż wynosił 99 procent, a dla olejów roślinnych 91 proc. (6 proc. wysyłano transportem drogowym, 3 proc. - kolejowym).
Zobacz również w i.pl: Spór o zboże z Ukrainy. Warszawa zablokuje akcesję Kijowa do UE?
Jak podaje OSW w swojej analizie w IV kwartale 2021 r. przeładunek w portach wynosił 5-6 mln ton miesięcznie dla zbóż i 500–600 tys. ton dla olejów roślinnych. W początkach agresji ukraińskie porty nad Morzem Czarnym i Morzem Azowskim zostały zablokowane. W trakcie działań wojennych kraj utracił kontrolę nad czterema, a infrastruktura pozostałych pozostała nietknięta bądź doznała niewielkich uszkodzeń.
W 2021 r. najważniejsze znaczenie miały porty w Odessie i jej okolicach (w Czarnomorsku i Jużnym) oraz w Mikołajowie, natomiast te znajdujące się aktualnie pod okupacją - w Mariupolu, Berdiańsku i Chersoniu - odgrywały znacznie mniejszą rolę.
REKLAMA
Czytaj także tvp.info: „Korytarz humanitarny” dla statków ze zbożem. Na Ukrainę płyną dwie jednostki
Porty zlokalizowane przy rzece Dunaj nie miały większego znacznie dla eksportu produktów rolnych dla Ukrainy. Po wprowadzeniu blokad morskich przez Rosję to się jednak znacząco zmieniło i trwa obecnie rozbudowa potencjałów tych portów.
- Zysk kosztem polskiego rolnika i podatnika. W tle zachodnie koncerny spożywcze
- Ukraińska ziemia w rękach oligarchów. Zboże na eksport do Hiszpanii, Włoch czy do Niemiec
OSW/PAP/PR24.pl/MK
REKLAMA
REKLAMA