Jest apel o odrzucenie propozycji ograniczenia stosowania biopaliw

Copa Cogeca, największa organizacja reprezentująca europejskich rolników, wystosowała apel do politycznych decydentów o odrzucenie propozycji prezydencji litewskiej. Ta propozycja dotyczy ograniczenia do 7% stosowania biopaliw z roślin uprawnych w paliwach wykorzystywanych w transporcie.

2013-12-11, 21:53

Jest apel o odrzucenie propozycji ograniczenia stosowania biopaliw
. Foto: flickr/ksgr

Posłuchaj

O przyszłości produkcji biopaliw w UE mówi Adam Stępień z Krajowej Izby Biopaliw w rozmowie z red. Hanną Uszyńską /Polskie Radio/
+
Dodaj do playlisty

Zdaniem przedstawicieli europejskich związków, takie ograniczenie zagrozi m.in. tysiącom miejsc pracy na obszarach wiejskich.

Adam Stępień z Krajowej Izby Biopaliw mówi, że Copa Cogeca  broni interesów europejskiego rolnictwa. - Propozycja litewska zmierza do tego, aby wykorzystywano mniej biopaliw, wytwarzanych z surowców rolnych, a to oznacza, że przychody rolników, którzy wytwarzają rzepak czy zboża, mogą istotnie spaść – podkresla Stępień..

Propozycja litewska to 7%, ale propozycja Komisji Europejskiej jest inna.

- Propozycja legislacyjna, która stała u podstaw tego procesu, zakłada, że wykorzystanie biopaliw wytwarzanych z surowców rolnych miałoby być ograniczone do 5%. W ramach dyskusji na poziomie Rady Unii Europejskiej, prezydencja litewska zaproponowała kompromisowe rozwiązanie polegające na zmniejszeniu tego limitu do 7%.  Pierwotna proponowano do 10% do 2020 roku.

- Tak wygląda obecny kształt dyrektywy, która reguluje kwestie biopaliw w UE. 10-procentowy cel w postaci energii odnawialnej w transporcie w perspektywie roku 2020, który w zdecydowanej większości, bez żadnych odgórnych limitów, miałby być wypełniony biopaliwami, z tego względu, że jest to jedyna praktycznie dostępna na skalę przemysłową obecnie technologia wytwarzania paliw alternatywnych – mówi stępień.

Do realizacji tego pierwotnego celu wiele firm, wiele krajów się przygotowało.

- Wiele krajów postawiło na biopaliwa, Polska jest jednym z takich krajów. Inwestorzy zaufali KE, prawodawstwu unijnemu, prawodawstwu krajowemu, które wynikało z litery prawa UE – podkreśla Stępień.

- Teraz poważnie trzeba się zastanowić, jaka jest przyszłość przed tym sektorem. Teraz nie wiadomo, jakie zostaną podjęte rozstrzygnięcia na posiedzeniu Rady Ministrów ds. Energii, gdzie będzie pierwsze głosowanie propozycji litewskiej. To jednak nie zamyka całego procesu legislacyjnego.

Pytamy co będzie, jeśli przejdzie najgorsza z wersji - Najgorsza z wersji z perspektywy przemysłu biopaliwowego to jest zgoda na bardzo kompromisowe rozwiązanie, które nie do końca pasuje ani jednej ani drugiej stronie dyskusji.

Ta propozycja spłaszcza ambicje KE, jeśli chodzi o biopaliwa zaawansowane, wytwarzane z surowców odpadowych, z drugiej strony w sposób bardzo istotny uderza w obecny przemysł, który opierał się na założeniach związanych z perspektywą znacznie bardziej długoterminową. Dlatego nie jest to rozwiązanie, które wychodzi naprzeciw problemom, które są związane z funkcjonowaniem praktycznym tego sektora. Wprost też uderzają w sferę rolniczą – mówi Stępień.

Do chwili obecnej rolnicy to była taka grupa społeczna, która w sposób bezpośredni i praktyczny odpowiedziała na wyzwania związane z dywersyfikacją energii, wykorzystywanej w transporcie.

Polscy rolnicy zwiększyli zarówno powierzchnię upraw, jak i efektywność prowadzenia upraw rzepaku, dzięki czemu coraz więcej surowca trafiało do sektora biodiesla. W przypadku ograniczenia, trzeba będzie podjąć decyzje co dalej, bo na pewno jednym z efektów będzie obniżka cen, a więc również i opłacalności tej produkcji.

Propozycja ograniczająca udziały biopaliw zagrozi również, zdaniem sekretarza generalnego Copa Cogeca, dostawcom pasz.

Hanna Uszyńska

Polecane

Wróć do strony głównej