Polska zarejestrowała w Unii już 36 produktów regionalnych

Polska z liczbą 36 zarejestrowanych produktów zajmuje 8 miejsce w Unii Europejskiej pod względem zarejestrowanych produktów tradycyjnych. Pierwsze miejsce zajmują Włosi z 260 markami, tuż za nimi plasują się Francuzi z 200 produktami.

2014-02-11, 07:36

Polska zarejestrowała w Unii już 36 produktów regionalnych
Polscy pszczelarze z Sejn wspólnie z pszczelarzami z Litwy przygotowali wniosek o rejestrację miodu z regionu częściowo polskiego i częściowo litewskiego.Foto: glowimages.com

Posłuchaj

Polska zarejestrowała w Unii Europejskiej 36 produktów regionalnych i tradycyjnych mówi Dariusz Goszczyński z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. /Hanna Uszyńska, Polskie Radio/
+
Dodaj do playlisty

Według Dariusza Goszczyńskiego z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, liczba 36 zarejestrowanych produktów jest niezłym wynikiem ale nie wyczerpuje polskiego potencjału.

Lista polska to 1200 produktów regionalnych

– Patrząc na naszą polską listę produktów tradycyjnych, na której mamy już ponad 1200 pozycji, można powiedzieć, że Polskę stać na jeszcze więcej. Dużo więc pracy przed producentami, którzy już wykonali gigantyczną pracę, rejestrując 36 produktów w Unii Europejskiej – mówi Goszczyński.

Jak podkreśla gość Polskiego Radia, wszystkie produkty są ciekawe, każdy ma swoją historię. Są to np. sery górskie, bryndza, radykołka, różne miody itd.

Pierwszy regionalny produkt transgraniczny

Jako pierwszy kraj w UE, wspólnie z Litwą zgłosiliśmy wniosek transgraniczny. Polscy pszczelarze z Sejn wspólnie z pszczelarzami z Litwy przygotowali wniosek o rejestrację miodu z regionu częściowo polskiego i częściowo litewskiego. Unijna komisja miała duży problem, jak do tego podejść, ale udało się.

Jest dużo produktów z polskiej listy, które mogłyby zostać zarejestrowane na liście unijnej, ale wymogi wspólnotowe są szersze. Poza tym, wniosek musi być złożony przez grupę producentów, w odróżnieniu od krajowej listy produktów tradycyjnych, gdzie takiego wymogu nie ma. Na krajową listę wniosek produktu może złożyć każda osoba.

Kolejne polskie produkty czekają na rejestrację

Cebularz lubelski jest zgłoszony w Komisji Europejskiej jako 37. produkt. Czekamy na zarejestrowanie – informuje Dariusz Goszczyński. – Na poziomie krajowym pracujemy nad kilkoma wnioskami, jeden z nich to krupnioki.

W krajach takich jak Francja, Włochy czy Hiszpania, które mają już zarejestrowanych ponad 200 produktów, polityka związana z promocją produktów regionalnych jest prowadzona od dziesięcioleci.

Pierwsze prawodawstwo w zakresie oznaczeń geograficznych we Francji powstało w 1919 roku. Dla nas ta polityka dostępna jest od kilu lat. Nasi producenci wykonali – na tle innych państw, z którymi przystępowaliśmy do UE  - gigantyczną pracę.

To co przed nami, to zbudowanie tzw. świadomości konsumenckiej. Obecnie prowadzona jest kampania „Trzy znaki smaku”, której celem jest dotarcie do konsumenta, poinformowanie go o systemie wspólnotowym, o znakach, o polskich produktach, ale też włączana jest gastronomia, w celu pokazania, co można przygotować z tych produktów.

Nie jest ważne, aby się ścigać z innymi krajami w ilości produktów regionalnych, ale to, żeby polscy producenci mogli zarabiać na tych produktach. Aby poprzez ochronę i promocję tych produktów producenci mogli lepiej zarabiać.

Nasi producenci, którzy zdobyli już unijne certyfikaty na wytwarzane przez siebie produkty podkreślają, że dzięki temu otworzyły się przed nimi zagraniczne rynki. Rogale świętomarcińskie sprzedawane są w USA i Wielkiej Brytanii, kiełbasa lisiecka kupowana jest chętnie przez Niemców i Belgów. Droga do sukcesu – jak mówią – nie była łatwa, ale korzyści są niezaprzeczalne.

Hanna Uszyńska

Polecane

Wróć do strony głównej