Paweł Olechnowicz: rynek będzie potrzebował więcej paliw w 2015 roku
Prezes Grupy Lotos Pawła Olechnowicza prognozuje, że mimo wzrostu gospodarczego, wyraźny wzrost popytu na paliwa nastąpi dopiero w 2015 roku. Do tego czasu zużycie benzyn i ropy będzie rosło bardzo powoli, nie spodziewa się też wzrostu cen.
2014-02-26, 19:27
Posłuchaj
Wszystko wskazuje na to, że w polskiej gospodarce dzieje się coraz lepiej. Działania rządu są pozytywne i przewidywany wzrost PKB w okolicach 3 proc. jest realny. Inicjowane działania na polu gospodarczym zmierzają do osiągnięcia jeszcze lepszych rezultatów.
- Symptomy ożywienia w gospodarce były widoczne już w końcówce ubiegłego roku. Teraz ten mechanizm napędzający gospodarkę powinien iść do przodu i będzie się dziać coraz lepiej – mówi portalowi gospodarka.polskieradio.pl prezes Grupy Lotos Paweł Olechnowicz.
Zdaniem prezesa Olechnowicza, nadal jednak potrzebne jest wsparcie inwestorów i odpowiednie regulacje po to, by widoczny w gospodarce entuzjazm został przekuty na odpowiednie i konkretne rozwiązania.
REKLAMA
- Inicjatorów pomysłów jest bardzo wielu, jest dostęp do technologii, więc regulacje są potrzebne po to, by ci którzy podejmują ryzyko w biznesie, czyli mali, średni i duzi przedsiębiorcy mieli stosowne wsparcie. To ryzyko powinno też dotyczyć odpowiednich regulacji – dodaje prezes Lotosu.
Zdaniem Pawła Olechnowicza, jeśli mówi się o wzroście gospodarczym, to trzeba też mieć na myśli wzrost zapotrzebowania na paliwa, bo wzrasta zapotrzebowanie na energię.
- Skoro tak, to sądzę, że w drugiej połowie roku, nie wcześniej, zaczniemy zauważać większy popyt i będzie nam trochę lżej. Jednak bilansując cały rok nie sądzę, że będzie aż tak dobrze, jakbyśmy chcieli. To, co w przeszłości spadło - powinno teraz wrócić do normalnego poziomu, który szacowaliśmy. Będzie dobrze, jeżeli w tym roku plus z minusem się wyrówna – mówi Olechnowicz.
W opinii prezesa Lotosu, jeżeli na koniec tego roku wzrost popytu na paliwa zbilansuje się na poziomie 0,5 do 1 proc., to będzie bardzo dobrze. Natomiast istoty wzrost tego popytu powinien nastąpić dopiero w roku 2015.
REKLAMA
Jeżeli chodzi o ceny paliw, to jak mówi Paweł Olechnowicz są one regulowane przez rynek. Niewiele powinno się w tym temacie w tym roku zmienić.
- Tu chodzi o skalę popytu i podaży. Trochę większy popyt wcale nie oznacza, że cena powinna być niższa. W życiu, a jeszcze bardziej w gospodarce, dzieje się tak, że jeżeli jest większy popyt to jest wyższa cena. Nie sądzę jednak, że jeżeli chodzi o cenę paliw w tym roku będzie gorzej niż jest. W lecie będzie troszeczkę taniej, jesienią znowu pewnie ta cena podskoczy. Nam wcale nie zależy, by ceny były zbyt wysokie, bo przeszkadza to w rozwoju gospodarki – mówi Paweł Olechnowicz.
Arkadiusz Ekiert
REKLAMA