Raport: wynajem mieszkań w Polsce i w Europie
Polacy rzadko wynajmują mieszkanie, a jak już to robią, to płacą raczej poniżej ceny rynkowej. Ponad 80 proc. osób mieszka na swoim, podczas gdy w Niemczech jest to tylko co drugi obywatel.
2014-04-28, 20:20
W krajach rozwiniętych mniej własnych mieszkań
71 proc. obywateli krajów Unii Europejskiej mieszka w mieszkaniu, którego są właścicielami – wynika z danych Eurostatu przeanalizowanych przez Home Broker.
Największy odsetek osób na swoim jest w Rumunii (97 proc.) oraz na Litwie, Węgrzech, Słowacji i Chorwacji – około 90 proc.
Po drugiej stronie zestawienia są Niemcy i Austria, gdzie we własnym lokalu mieszka 50-60 proc. osób.
Z zestawienia wynika, że częściej z wynajmu korzystają mieszkańcy zamożnych krajów zachodniej Europy. Wyjątkiem jest Norwegia, gdzie 85 proc. osób zamieszkuje nieruchomość, której jest właścicielem.
REKLAMA
Decyduje mobilność zawodowa i ceny nieruchomości
Taki podział wynika w głównej mierze z wysokich cen nieruchomości w bogatych krajach. Duże znaczenie mają też tradycje i przyzwyczajenia: w Polsce i innych państwach Europy Środkowo-Wschodniej ludzie bardziej nastawiają się na zakup własnego mieszkania.
Mieszkańcy Europy Zachodniej są bardziej mobilni, częściej się przeprowadzają i stąd większa popularność wynajmu. Nie mają też mentalnej potrzeby posiadania własnej nieruchomości.
Wynajem w Niemczech i Szwajcarii się opłaca: są dopłaty i uprzywilejowane prawo
Tak naprawdę jednak sytuacja w każdym kraju jest inna. Na przykład w Niemczech jest bardzo dużo mieszkań (mniej więcej połowa liczby mieszkańców), ale wiele z nich to czynszówki budowane z dopłatami państwowymi.
Nic więc dziwnego, że prawie co drugi Niemiec nie mieszka w swoim mieszkaniu, 39 proc. z nich wynajmuje nieruchomość na warunkach rynkowych.
REKLAMA
Jeszcze mniej ludzi żyje na swoim w Szwajcarii, gdzie ponad połowa osób wynajmuje. Jest to spowodowane wysokimi cenami nieruchomości oraz prawem, które daje wiele przywilejów najemcom. Większość osób mieszka w wynajmowanym mieszkaniu przez długie lata, a nawet całe życie.
Najemca może zaskarżyć do sądu nieuzasadnioną jego zdaniem podwyżkę opłat dla właściciela i zwykle wygrywa. W efekcie długoletnia umowa najmu jest rozwiązaniem najbardziej korzystnym i powszechnie stosowanym.
Hiszpanie mieszkają na swoim: u rodziców
Zupełnie inaczej wygląda to w pogrążonej w kryzysie Hiszpanii, gdzie co czwarty obywatel nie ma pracy, a wśród młodych ludzi bezrobocie przekracza 50 procent. W takiej sytuacji fakt, że 79 proc. osób mieszka na swoim może dziwić, bo jak mieliby je kupić skoro nie mają pracy? Efekt jest taki, że na południu Europy wiele osób cały czas mieszka z rodzicami i ich mieszkania uznaje za własne.
4 proc. Polaków wynajmuje na rynkowych warunkach
Eurostat najemców rozróżnia na takich, którzy płacą rynkową stawkę oraz tych, którzy wynajmują mieszkanie na preferencyjnych warunkach lub nawet za darmo. W Polsce tylko 4 proc. osób mieszka w mieszkaniu wynajętym na warunkach rynkowych.
REKLAMA
To wartość podobna do innych państw „nowej” Unii Europejskiej, ale w porównaniu do krajów zachodnich wygląda to marnie. W Holandii, Danii i Niemczech odsetek ten wynosi 30-40 proc., a w Szwajcarii ponad 50 proc.
źródło: Home Broker na podst. danych Eurostatu (2012 r., z wyjątkiem Irlandii – 2011 r.)
REKLAMA
Ze statystyk Eurostatu wynika, że większość Polaków wynajmujących mieszkania robi to na warunkach nierynkowych. Mieszkają więc w mieszkaniu znajomych, służbowym lub czynszowym.
Osoby wynajmujące nieruchomość po cenie rynkowej stanowią mniej niż jedną trzecią wszystkich najemców. Najmniej popularny najem rynkowy jest w Rumunii, Bułgarii, Chorwacji oraz na Litwie. W każdym z tych krajów mniej niż 2 proc. osób mieszka w lokalu wynajętym za rynkową stawkę.
Odsetek Polaków mieszkających we własnym i wynajmowanym mieszkaniu
REKLAMA
Źródło: Home Broker na podst. danych Eurostat (2012 r.)
MdM to też nierynkowy wynajem
Jest szansa, że popularność najmu zacznie w Polsce w najbliższych latach rosnąć, gdyż na rynek wchodzi rządowy Fundusz Mieszkań na Wynajem. Ma on zainwestować 5 mld w ok. 20 tys. mieszkań, które potem będą do wynajęcia za cenę o jedną czwartą niższą od rynkowej.
Z zapowiedzi wynika, że pierwsze lokale pojawią się jeszcze w tym roku. Fundusz ma rozruszać rynek najmu i sprawić, że stanie się on bardziej konkurencyjny w stosunku do zakupu, gdyż w związku ze zwiększeniem rynkowej konkurencji powinny spaść ceny najmu.
Na początek fundusz będzie działać w kilku największych ośrodkach miejskich: Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu, Trójmieście i Krakowie. Warto jednak pamiętać, że istotnym czynnikiem ograniczającym rozwój rynku najmu jest chroniące najemców prawo, które sprawia, że kupowanie mieszkania na wynajem jest ryzykowne, przez co właściciele nieruchomości dyktują wysokie ceny.
REKLAMA
Marcin Krasoń, Home Broker, jk
REKLAMA