Nowy europejski podatek od 2016 roku. Polska pełna obaw

Od 1 stycznia 2016 r. podatek od transakcji finansowych ma być stopniowo wdrażany w grupie krajów, które przystąpiły do współpracy w tej sprawie - poinformował austriacki minister finansów Michael Spindelegger. Polska domaga się zbadania wpływu podatku na rynki finansowe i budżety krajów, które go nie wprowadzą.

2014-05-06, 16:14

Nowy europejski podatek od 2016 roku. Polska pełna obaw
Minister Finansów Mateusz Szczurek . Foto: Materiały prasowe, Ministerstwo Finansów

Szczegółowe przepisy mają być gotowe do końca tego roku.
W przyjętej we wtorek wspólnej deklaracji państwa, które przystąpiły do współpracy w tej sprawie. potwierdziły swe "mocne zaangażowanie na rzecz wprowadzenia podatku od transakcji finansowych". W pierwszej kolejności podatek ma objąć akcje i niektóre instrumenty pochodne.

Zamiar wprowadzenia FTT ogłosiło 11 krajów Unii: Francja, Niemcy, Grecja, Austria, Słowenia, Belgia, Portugalia, Włochy, Hiszpania, Estonia i Słowacja.
Jak zaznaczył po spotkaniu ministrów finansów Mateusz Szczurek, kraje wzmocnionej współpracy na rzecz podatku od transakcji finansowych (FTT) zaprezentowały bardzo ogólnikowy dokument, w którym mowa jest o stopniowym wprowadzaniu opodatkowania.
Pytany, czego Polska się obawia, jeśli chodzi o ten podatek, minister odparł, że "Polska domaga się, podobnie z resztą jak wiele innych krajów, które nie uczestniczą w pogłębionej współpracy, aby przeprowadzone zostały badania i przedstawione wyniki badań na temat wpływu ewentualnego podatku na inne rynki finansowe, czy inne systemy i budżety pozostałych krajów członkowskich, które podatku w takiej formie nie wprowadzają".
Ponad 30 mld euro rocznie z podatku FTT
Według szacunków podatek FTT może przynieść krajom, które go wprowadzą, łączne dochody w wysokości nawet ponad 30 mld euro rocznie.
Celem FTT ma być zapewnienie, by banki i inne instytucje finansowe miały udział w ponoszeniu kosztów kryzysu finansowego, do którego się przyczyniły.
Zgodnie z propozycją KE podatek od transakcji finansowych miałby być nakładany na wszystkie transakcje instrumentami finansowymi przeprowadzane między instytucjami finansowymi, jeżeli co najmniej jedna ze stron transakcji znajduje się w kraju objętym podatkiem. FTT ma być niski - obrót akcjami i obligacjami byłby opodatkowany według stawki 0,1 proc., a obrót instrumentami pochodnymi według stawki 0,01 proc.
Między krajami wzmocnionej współpracy toczy się jednak dyskusja na temat szczegółowych rozwiązań dotyczących wdrażania FTT, np. jakie instrumenty pochodne ma on obejmować.
PAP, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej