Przewagą Polski powinna być innowacyjność gospodarki. Nie tania siła robocza
Chociaż w tworzeniu Skype’a udział brali programiści z Estonii, a nie z Polski, to nie mamy się czego wstydzić. Świetnie wykształceni specjaliści to nasz kapitał - podkreślano podczas Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie.
2014-06-25, 11:40
Posłuchaj
Dzisiaj przewagą konkurencyjną Polski nie jest już tania siła robocza, mamy świetnie wykształconą kadrę inżynierską, a pracownicy zatrudnieni przy liniach produkcyjnych zapewniają doskonałą jakość produkcji – mówi w rozmowie z Polskim Radiem Beata Stelmach, prezes GE w Polsce i krajach bałtyckich. Polska ma też inne atuty, takie jak stabilność prawna, przewidywalność, obecność w Unii Europejskiej i lokalizacja geograficzna. W Warszawie zatrudniamy ponad 1600 inżynierów, nasze centrum jest jednym z najbardziej zaawansowanych ośrodków inżynieryjnych wśród podobnych jednostek.
Wykwafilikowani pracownicy i wysoka jakość produkcji
Gdyby chodziło tylko o tanią siłę roboczą, to dzisiaj nie mielibyśmy szans na utrzymanie tych miejsc pracy – dodaje Beata Stelmach, bo koszty pracy w Polsce rosną, a na świecie jest wiele miejsc, gdzie można dużo taniej produkować, chociażby w Azji. Dla inwestorów Polska ma inne atuty. Jesteśmy w Unii, wielu inwestorów zagranicznych traktuje Polskę jako hub na region, a nawet na świat. W naszej fabryce w Bielsku-Białej powstają komponenty na potrzeby całego koncernu. Ogromną przewagą Polski jest jakość produkcji i wysokie kwalifikacje pracowników.
Za mało patentów
Ciągle jednak mamy w Polsce zbyt mało patentów. Jest szansa na zmianę tej sytuacji, bo nacisk na innowacyjność kładzie także nowa perspektywa finansowa Unii Europejskiej na lata 2014 - 2020. Dzięki środkom unijnym wspierane mają być wspólne przedsięwzięcia nauki i biznesu.
GE w 21 krajach regionu Europy Środkowo-Wschodniej zatrudnia prawie 27 tysięcy osób, z czego w Polsce ponad 10 tysięcy. Ta liczba najlepiej pokazuje, że Polska jest dla nas bardzo atrakcyjna. Nie możemy jednak spocząć na laurach. Trzeba zwiększać inwestycje w badania i rozwój, żeby nie znaleźć się w pułapce kraju średnio rozwiniętego – mówi Beata Stelmach.
REKLAMA
Sylwia Zadrożna
REKLAMA