Łosie górą. Resort środowiska wstrzymał prace
Po konsultacjach społecznych minister środowiska Maciej Grabowski wstrzymał prace nad nowelą rozporządzenia ws. określenia okresów polowań na zwierzęta łowne - poinformował rzecznik MŚ Paweł Mikusek.
2014-07-03, 14:38
Dotyczyło ono m.in. czasowego przywrócenia polowań na łosie.
Jak wyjaśnił rzecznik, część organizacji społecznych, które brały udział w konsultacjach dot. rozporządzania, podawała w wątpliwość dane GUS dotyczące populacji łosi w Polsce.
Kosztowne łosie
Resort chciał wprowadzić czasowy odstrzał tych zwierząt z powodu zbytniego wzrostu ich populacji. W momencie wprowadzania moratorium, łosi było 2 tys. 70 sztuk, obecnie jest ich ok. 13,7 tys. Ministerstwo argumentowało ponadto, że wzrasta także skala szkód przez nie powodowanych w uprawach leśnych oraz liczba wypadków drogowych z ich udziałem.
W 2013 r. Skarb Państwa wypłacił za szkody powodowane przez łosie, na terenach, gdzie ma być przywrócony odstrzał, ponad 1,4 mln zł. W ostatnich latach w Warmińsko-mazurskim doszło do 72 wypadków z udziałem łosi, a w Lubelskiem - do 98. Polowania miały trwać od 1 września br. do 30 listopada 2016 r. w województwach: podlaskim, lubelskim, warmińsko-mazurskim, a także na wschód od Wisły: w kujawsko-pomorskim, pomorskim i mazowieckim.
REKLAMA
Policzą łosie jeszcze raz
Projekt rozporządzenia spotkał się jednak z ostrą krytyką części naukowców oraz organizacji ekologicznych.
Mikusek poinformował, że przed ostateczną decyzją ws. zniesienia moratorium na odstrzał raz jeszcze zostanie oszacowany stan populacji łosia w Polsce. Zapewnił, że resort zwróci się w tej sprawie do niezależnych ekspertów.
PAP, abo
REKLAMA