Brazylia raczej nie zarobiła na mundialu, FIFA zgarnęła wszystko
Mundialowa euforia za Brazylijczykami. Pora wrócić do rzeczywistości. A ta nie wygląda różowo. Gospodarka canarinhos, podobnie jak piłkarska reprezentacja, nie ma ostatnio najlepszych notowań.
2014-07-14, 15:17
Posłuchaj
Główny ekonomista banku Millenium, Grzegorz Maliszewski przypomina, że po każdej sportowej imprezie pojawiają się pytania o gospodarkę jej organizatora. Rozmówca przypomina, że Brazylia wydała na organizację imprezy około 13 miliardów dolarów. To więcej niż kosztowały mundiale w RPA (2010) i w Niemczech (2006) razem wzięte. Dla takiego kraju, w opinii Grzegorza Maliszewskiego to ogromny wysiłek.
FIFA liczy zyski
Jednak wszystkie zyski z reklam i wpływy z biletów trafiają do kieszeni FIFA - światowego związku piłki nożnej. Co więcej, FIFA nie płaciła Brazylii za wynajem stadionów. Oznacza to, że gospodarze tej imprezy mogą liczyć jedynie na wpływy z turystyki.
Felerne inwestycje
Doktor Karina Jędrzejowska Zakład Ekonomii Politycznej Stosunków Międzynarodowej Uniwersytetu Warszawskiego zwraca uwagę, że na przykład w sektorze infrastruktury Mundial nie dał zbyt wiele Brazylii. Wiele planowanych inwestycji nie zostało dokończonych, a części nawet nie zaczęto realizować, podkreśla ekonomistka i dodaje też, że wiele dróg zostało zbudowanych niedbale i będą niebawem musiały zostać wyremontowane.
Brazylia liczy na turystykę
Grzegorz Maliszewski zastrzega jednak, że Brazylia z organizacji mundialu może odnieść pewne korzyści. Pierwszą z nich jest pozytywny wizerunek, który może przełożyć się na sukces sektora turystycznego. Mundial zwiększył także konsumpcję, która w krótkim terminie pomoże brazylijskiej gospodarce. Nie wiadomo jednak czy to wystarczy to poprawy niskiego, wynoszącego około 2 procent, rocznego wzrostu PKB.
To nie koniec nakładów na organizację sportowych imprez w Brazylii. Za dwa lata w Rio de Janeiro odbędą się letnie igrzyska olimpijskie.
REKLAMA
Prof. UW: Brazylijczycy kupowali bilety na kredyt
TVN24 Biznes i Świat/x-news
IAR, abo
REKLAMA
REKLAMA