LOT: podróżni mogą bezpłatnie zmienić datę wylotu do Odessy, Lwowa, Kijowa
Ze względu na zaostrzenie konfliktu na Ukrainie, pasażerowie PLL LOT mający wykupione bilety na trasie z Warszawy do Odessy, Lwowa i Kijowa do 15 sierpnia mogą bezpłatnie zmienić rezerwację i wybrać inny dowolny termin podróży w ciągu kolejnych 12 miesięcy.
2014-07-18, 13:48
Zmiana dotyczy biletów zakupionych przed 17 lipca.
W czwartek PLL LOT poinformowały, że przewoźnik od dłuższego czasu omija wschodnią Ukrainę, gdzie trwają walki między siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami. W czwartek boeing 777 malezyjskich linii lotniczych rozbił się późnym popołudniem na terytorium Ukrainy, niedaleko od granicy z Rosją. Na pokładzie samolotu znajdowało się 295 osób; nikt nie przeżył.
LOT omija niebezpieczny region
- LOT od dłuższego czasu omija region wschodniej Ukrainy. Nasze ukraińskie destynacje: Kijów, Odessa i Lwów są daleko od wschodniej Ukrainy, gdzie trwają walki. Nie ma żadnego połączenia, które LOT realizowałby w pobliżu niebezpiecznej strefy - mówił szef biura komunikacji korporacyjnej spółki Robert Moreń.
Dyrektor wyjaśnił, że rejsy do Moskwy przebiegają nad Białorusią, czyli z dala od tej strefy. Z kolei lot do Tbilisi omija ten teren od strony południowej i prowadzi nad Morzem Czarnym i północną Turcją. Natomiast trasa do Pekinu przebiega na północ od Moskwy, czyli ponad tysiąc kilometrów na północ od zagrożonej strefy we wschodniej Ukrainie.
- Tragiczny wypadek we wschodniej Ukrainie w żaden sposób nie wpływa na operacje realizowane przez LOT - podkreślił Moreń.
Rozkład lotów się nie zmienia
PLL LOT na trasie Warszawa-Odessa lata codziennie, a w czwartki - dwa razy dziennie. Loty ze stolicy Polski do Lwowa odbywają się także codziennie, a we wtorki, środy i piątki - dwa razy dziennie. Z Warszawy do Kijowa przewoźnika lata raz dziennie, a w poniedziałki, środy i piątki - dwa razy dziennie.
Zmiany rezerwacji pasażerowie mogą dokonać dzwoniąc do call center LOT-u na numery: 801 703 703 (w Polsce) lub +48 22 577 99 52 (za granicą).
"Koszty poniosą pasażerowie." Katastrofa MH17 wpłynie na rynek lotniczy
REKLAMA
TVN24/x-news
PAP, abo
REKLAMA