"Sankcje wobec Rosji można obchodzić, ale i tak są skuteczne"

Jak podaje francuski dziennik Le Point, Rosja częściowo omija unijne sankcje gospodarcze. W Genewie, Zurychu i Zugu nie tylko rezyduje wielu rosyjskich oligarchów, a przez tamtejsze banki przechodzi rosyjski kapitał.

2014-08-05, 16:35

"Sankcje wobec Rosji można obchodzić, ale i tak są skuteczne"
Moskwa. Foto: Glow Images

Posłuchaj

Zbigniew Pisarski, prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego zwraca uwagę, że Szwajcaria nie jest zobowiązana do przyłączenia się do unijnych sankcji (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Zbigniew Pisarski, prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego zwraca uwagę, że Szwajcaria nie jest zobowiązana do przyłączania się do unijnych sankcji. W jej przypadku pierwszeństwo mają interesy. - Tak długo, jak rosyjski kapitał znajduje się w bankach Szwajcarii, tak długo Szwajcaria nie będzie zbyt skłonna, żeby dostosowywać się wolontarystycznie do sankcji nakładanych przez inne organizacje czy struktury, w związku z czym Szwajcarzy nie chcą swoim klientom utrudniać życia - powiedział Pisarski.

Rosja omija część unijnych sankcji? "Biznes kręci się w Szwajcarii" >>>
Ekspert zwraca uwagę, że w szwajcarskich bankach znajdują się kapitały krajów dużo bardziej kontrowersyjnych niż Rosja, nie powinniśmy więc liczyć na zmianę polityki tego kraju. Jak mówi Zbigniew Pisarski - deklaracji rosyjskich biznesmenów o ucieczce ich kapiałów do Szwajcarii powinno się jednak traktować jako dowodu na nieskuteczność sankcji. Według niego to tylko wzmocniony przez rosyjską propagandę przykład, że sankcje mają swoje słabe punkty i można je obchodzić. Sankcje są jednak dotkliwe i choć czasem mają wymiar zaledwie symboliczny, to są przez Rosję odczuwane. - Wskazywanie na tego rodzaju obchodzenie tych sankcji jest tylko przejawem słabości, a nie autentycznym sposobem na ich ominięcie - uważa Pisarski.
Prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego zwraca uwagę, że prawie zawsze międzynarodowe sankcje miały swoje luki, ale potrafią być dość dokuczliwe, i właśnie do tego typu sankcji należą te nałożone przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską.

Sankcje najbardziej odczuje sektor finansowy

Główny, rosyjski bank państwowy - Sberbank, VTB, bank Gazpromu, Rosyjski Bank Rozwoju i Rosyjski Bank Rolny mają ograniczony dostęp do rynków kapitałowych w Unii.

Od piątku obowiązuje zakaz inwestowania w akcje i obligacje tych banków. Ich filie w unijnych krajach nie zostały objęte sankcjami, ale będą miały zakaz występowania w imieniu spółek-matek.

REKLAMA

Nie będzie nowych kontraktów zbrojeniowych i technologicznych

Ponadto, od piątku obowiązuje zakaz sprzedaży nowoczesnych technologii podwójnego zastosowania - cywilnego i wojskowego, na przykład komputerów wielkiej mocy. Unia wstrzymuje też dostawy technologii i sprzętu wykorzystywanego w przemyśle naftowym. Chodzi o rury, pompy, platformy czy wieże wiertnicze, które Rosja może wykorzystywać do wydobycia ropy ze złóż arktycznych. Ale podobnie jak embargo na dostawy broni i sprzętu wojskowego, dotyczyć ma to tylko nowych kontraktów.

Sankcje nałożone na razie na rok

Unijne sankcje będą obowiązywać przez rok, z możliwością przedłużenia. W każdej chwili będą mogły także być zaostrzone. Pierwszy ich przegląd zaplanowano na koniec października.

Sankcje są sektorowe i zostały uzgodnione na podstawie propozycji przygotowanych przez Komisję Europejską.

REKLAMA

Chodziło o ograniczenie do minimum kosztów po stronie państw członkowskich.

Robert Zmiejko, zakład polityki gospodarczej SGH: sankcje skrojone pod europejski kryzys.

Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news

REKLAMA

UE oszczędziła najważniejsze dla Rosji sektory

Wspólnota nie uderzyła w najważniejsze dla Moskwy sektory - handlowy i gazowy, bo straty unijnych krajów byłoby o wiele większe.

IAR/PAP, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej