Houseboat, czyli dom na wodzie bije rekordy popularności wśród turystów na Mazurach
Wakacje w pełni. Z pewnością zadowoleni są ci, którzy spędzają je na wodzie. Jest jednak wielu zazdroszczących żeglarzom umiejętności kierowania łodziami - dla nich dziś o ciekawej, szybko zdobywającej popularność - ofercie...
2014-08-11, 13:23
Posłuchaj
- Dach, pełne wyposażenie kambuzowe, sanitarne, niezależna energia, co jest bardzo ważne, w związku z tym że jest silnik diesel, to tej energii starcza na wszystko, lodówka, telewizor no i cały system związany z pompami wody ciepłej i zimnej, jest kabina prysznicowa, która daje wszelkie możliwości – tak wyposażenie łodzi scharakteryzował Stanisław Kasprzak, konstruktor tzw. houseboatów.
A jest to coraz popularniejsza oferta wakacyjna. Duże, bezpieczne łodzie, do niedawna nazywane barkami. Dla wielu, m.in. dla rodziny państwa Kwiatkowskich to taki pływający hotel.
- Jesteśmy na łodzi tego typu po raz drugi. Jest to dużo łatwiejsze niż żeglowanie jachtem. Poza tym w houseboacie są wszelkie wygody, stąd przebywanie z całą rodziną, dla osób które nie mają zbyt dużo do czynienia z takim typowym żeglowaniem jest dużo prostsze. Może się tutaj pomieścić wiele osób i bardzo wygodnie spędzić czas na jeziorze – dodaje rozmówca.
Wymogi dla pływających
- Klient, który ogląda te barkę najpierw zastanawia się, czy sobie da radę. Okazuje się, że jest to tak proste, że małe dziecko można nauczyć. Nie potrzeba żadnych uprawnień, wystarczy kluczykiem odpalić silnik i w zasadzie sterownie łódki odbywa się z jednego miejsca. Ponieważ łódka jest tak skonstruowana, że każde urządzenie potrzebne czy do zacumowania czy do wyjścia jest na pulpicie. Jest ster strumieniowy, który ułatwia wejście i wyjście z portu, jest elektryczna winda kotwiczna do rzucania kotwicy –
REKLAMA
Łódka nie rozwija szalonych prędkości, i to jest jej zaletą. Pływające domy to nie są łodzie dla ludzi , którzy uwielbiają prędkość, szybkość i szaleństwo. Tu uzyskujemy prędkość 6-7 węzłów, przy niewielkich obrotach silnika, do 2,5 tys. i przy niewielkim spalaniu 1,8-2 l diesla/h.
Koszty się różnią
Koszt paliwa wynosi ok. 10 zł/godz. pływania. Koszt wynajęcia na Warmii i Mazurach wygląda różnie. Na Jezioraku - od 50 zł za dobę, na mazurskim Szlaku Wielkich Jezior nieco drożej. Cena maksymalna nawet powyżej 1,5 tys. zł , wszystko zależy od wyposażenia.
- Wynajęliśmy te łódkę, ponieważ ma ona na swoim wyposażeniu bagażnik rowerowy i dostaliśmy od armatora rowery. Ponieważ codziennie jesteśmy w innym miejscu, to mamy możliwość robienia wycieczek rowerowych. A cena zależy od standardu jaki wybierzemy. Tutaj jest może mniejsza powierzchnia niż w hotelu, ale codziennie jesteśmy gdzie indziej i cały dzień możemy spędzić na jeziorze.
Jak widac jest to ciekawa alternatywa dla hoteli i kwater, która zyskuje coraz większa popularność.
REKLAMA
Robert Lesiński, mb
REKLAMA