Elżbieta Bieńkowska już oficjalnie kandydatką na komisarza Unii Europejskiej
Elżbieta Bieńkowska jest oficjalną kandydatką Polski na komisarza UE - informuje rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska. Jak dodała, Bieńkowska spotka się w czwartek w Brukseli z przyszłym szefem KE Jean-Claude'em Junckerem.
2014-09-03, 12:39
Posłuchaj
Tym samym potwierdzają się wcześniejsze informacje, że polska wicepremier Elżbieta Bieńkowska jest kandydatem na komisarza w Komisji Europejskiej, z szansą na dobrą tekę ekonomiczną.
- Wicepremier Elżbieta Bieńkowska jest polską kandydatką na nowego komisarza w UE - powiedziała w środę rano Kidawa-Błońska. Do tej pory polski rząd oficjalnie nie potwierdzał, kto z Polski zasiądzie w nowej Komisji Europejskiej.
Rzecznik rządu pytana, jaką tekę w Komisji Europejskiej otrzyma Bieńkowska, odparła, że jest jeszcze za wcześnie, aby publicznie o tym informować. - Decyzję podejmuje Jean-Claude Juncker i musimy poczekać na to rozstrzygnięcie - zaznaczyła Kidawa-Błońska.
Piechociński: stanowisko dla Bieńkowskiej jest już pewne
Według wicepremiera, ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego, stanowisko komisarza dla obecnej wicepremier, minister infrastruktury i rozwoju Elżbiety Bieńkowskiej jest już pewne.
Jean-Claude Juncker rozpoczął już rozmowy z kandydatami i na ich podstawie rozdzieli teki.
REKLAMA
Później kandydaci na komisarzy będą musieli jeszcze przejść przesłuchania w Parlamencie Europejskim, bo europosłowie muszą bowiem zaakceptować nową Komisję, która rozpocznie działalność 1. listopada.
Podzielone opinie na temat nominacji Bieńkowskiej
To ryzykowna decyzja, stawiam jednak na Janusza Lewandowskiego - mówił profesor Kazimierz Kik, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Bieńkowska to urzędnik, a nie polityk, nie wiem czy na taki eksperyment pójdzie Unia Europejska i Donald Tusk osobiście - ocenił w Trójce profesor Kik.
Duże pieniądze i zrzucenie z siebie odpowiedzialności za dług publiczny. Tak informacje o kandydowaniu wicepremier Bieńkowskiej komentuje politolog, doktor Wojciech Jabłoński z Uniwersytetu Warszawskiego.
To dobre dla jej kariery, ale złe dla sytuacji w kraju - powiedział doktor Jabłoński w Polskim Radiu 24. Jak mówił, to Elżbieta Bieńkowska była odpowiedzialna za fundusze europejskie, a w konsekwencji za powiększanie długu publicznego. "Wszystkie inwestycje, które w Polsce zaistaniały za Tuska, to nie było tak, że zostały nam danę przez Unię z nieba. Polska musiała wziąć potężne kredyty, by zarobić na wymagany udział finansowy w tych projektach" - powiedział doktor Jabłoński.
IAR/PAP, jk
REKLAMA
REKLAMA