Embargo daje się we znaki spółkom z południowo-wschodniej Polski

Embargo zaczyna dawać się we znaki spółkom z południowo-wschodniej Polski. Chodzi o województwo małopolskie i podkarpackie. Z danych firmy Eurler Hermes wynika, że w niektórych miesiącach tego roku bankructw było tam znacznie więcej niż w 2013 roku.

2014-10-04, 11:51

Embargo daje się we znaki spółkom z południowo-wschodniej Polski
. Foto: Glowimages.com

I tak na przykład w sierpniu w województwie małopolskim upadło 9 spółek, podczas gdy w ubiegłym roku w analogicznym okresie 3. Trochę lepiej było w województwie podkarpackim - w poprzednim miesiącu splajtowały tam 4 spółki, czyli o 1 mniej niż w sierpniu 2013 roku - zaznacza Grzegorz Błachnio z Euler Hermes.

Trudności spółek transportowych

Wyjaśnia, że w południowo-wschodniej Polsce upadłości dotyczą nie tylko firm produkcyjnych, ale widać już, że także spółek transportowych. Bliskość z granicą wschodnią sprawia, że ci przedsiębiorcy, którzy specjalizowali się w eksporcie i przewozie towarów na tamte rynki mają teraz problemy - zaznaczył. Grzegorz Błachnio dodał, że większość firm transportowych to małe spółki rodzinne mające jedną, dwie, trzy ciężarówki. Często informacje o ich plajcie nie znajdują się w statystykach. Problem jest jednak poważny - podkreśla. Na początku sierpnia Rosja poinformowała, że wprowadza zakaz sprowadzania owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady oraz Norwegii. Embargo ma obowiązywać przez rok. To odpowiedź Rosji na wcześniej nałożone na nią sankcje przez USA oraz UE.

IAR, abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej