PKL: W tym roku nie dojdzie do fuzji kolei linowych
W tym roku nie dojdzie do planowanej fuzji Polskich Kolei Linowych z Polskimi Kolejami Górskimi, spółki jednak powołały rady nadzorcze, w których zasiadły te same osoby, mają też wspólnego prezesa - poinformował ustępujący prezes PKL Piotr Gosek.
2014-10-09, 18:13
- Powołaliśmy lustrzane zarządy PKG i PKL, gdzie prezesem obu zarządów został Janusz Ryś, a w składzie rad nadzorczych zasiadają te same osoby - powiedział ustępujący prezes zarządu PKL i obecny członek rady nadzorczej obu spółek.
Gosek wyjaśnił, że planowana na jesień fuzja nie odbędzie się, ponieważ procedura "utknęła na szczeblu ministerialnym". Zgodę na zmianę własności gruntów z PKL na PKG musi dać minister spraw wewnętrznych, bo właścicielem PKG jest luksemburska spółka Altura.
Biuro Prasowe MSW potwierdziło, że w resorcie nadal toczy się postępowanie administracyjne o wydanie zezwolenia na nabycie nieruchomości przez spółkę PKG. Obecnie MSW oczekuje na zajęcie stanowiska w sprawie przez Wojewodę Małopolskiego.
PKL jest właścicielem ponad 100 hektarów gruntów położonych m.in. w terenach przygranicznych oraz w Tatrzańskim Parku Narodowym. Połącznie spółek negatywnie zaopiniował m.in. starosta tatrzański i nowotarski, burmistrz Szczawnicy i wójt Zawoi. Do szefa MSW apelował m.in. PiS, by nie zgodził się na przeniesienie własności nieruchomości.
Spółka PKL jest właścicielem m.in. kolei linowej na Kasprowy Wierch oraz kolejek terenowych w Krynicy, Szczawnicy i Międzybrodziu Żywieckim. W ubiegłym roku w wyniku prywatyzacji spółka PKG powołana przez podhalańskie gminy na czele z Zakopanem nabyła za 215 mln zł akcje PKL. Pieniądze na transakcję wyłożył fundusz inwestycyjny Mid Europa Partners. Następnie fundusz przekazał swoje akcje specjalnie powołanej do tego celu spółce Altura zarejestrowanej w Luksemburgu. Według dokumentów posiada ona obecnie 99, 77 proc. głosów na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy PKG. Pozostałe udziały należą do czterech podhalańskich samorządów.
(PAP/mp)
REKLAMA