Dmitrij Miedwiediew: Rosja będzie samowystarczalna żywnościowo
Premier Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew oświadczył w środę, że jego kraj w ciągu kilku lat stanie się samowystarczalny pod względem żywnościowym i nie będą mu potrzebne zagraniczne produkty.
2014-12-10, 20:13
Posłuchaj
Miedwiediew powiedział to w swoim dorocznym wywiadzie dla pięciu rosyjskich stacji telewizyjnych - Kanału 1, Rossii, NTV, REN i Dożd. Uczynił to w kontekście sankcji nałożonych na Rosję przez kraje zachodnie z powodu jej agresywnej polityki wobec Ukrainy i kontrsankcji wprowadzonych w odwecie przez stronę rosyjską. Jako przykład wymienił polskie jabłka.
Polskie jabłka są sprzedawane jako serbskie
Premier FR oświadczył, że wie, iż w rosyjskich sklepach sprzedawane są jako serbskie objęte embargiem polskie jabłka. - Jest to niewłaściwe. Rozumiemy, że trudno jest całkowicie zamknąć kanały (dostaw). Niemniej jest to niewłaściwe. Federalna Służba Celna i inne struktury z tym walczą - powiedział.
Miedwiediew oznajmił zarazem, że "problem tkwi nie tyle w przemycie, ile w tworzeniu własnych zapasów, zakładaniu sadów". "Na to potrzebne są znaczne środki. Jednak Polacy zdołali rozwiązać problem jabłek. A my nie możemy? Czy oni mają lepszy klimat?" - powiedział.
Zachodnie sankcje szkodzą Rosji
Szef rządu Rosji przyznał, że zachodnie sankcje szkodzą gospodarce jego kraju. Straty poniesione przez FR z tego tytułu oszacował na kilkadziesiąt miliardów dolarów.
Miedwiediew podkreślił, że "restrykcje szkodzą także gospodarkom i przedsiębiorstwom państw, które ograniczenia te wprowadziły". - Nasi ekonomiści obliczyli, że gospodarka europejska na niezrealizowaniu kontraktów z Federacją Rosyjską i innych ograniczeniach w bieżącym roku straci 40 mld euro, a w przyszłym - 50 mld euro - oznajmił.
Inflacja w Rosji w tym roku najprawdopodobniej sięgnie w Rosji 9 procent. W jego opinii, oprócz sankcji w dłuższej perspektywie rosyjskiej gospodarce szkodzi również spadek wartości rubla. - Oczywiście, że taka sytuacja uderza w portfele wszystkich, którzy zarabiają w rublach, a takich jest absolutna większość, ale nie należy z tego powodu urządzać histerii, tylko trzeba cierpliwie czekać - powiedział szef rosyjskiego rządu. Miedwiediew wyjaśnił, że rząd przygotuje program indeksacji pensji i emerytur, i zapowiedział, że po osłabieniu rubla na pewno przyjdzie okres jego wzmocnienia.
Przedsiębiorcy nie zarobią
Premier Rosji zauważył również, że jego kraj przez niemal cały XX wiek żył w warunkach różnych sankcji; podobnie jak Chiny po 1989 roku. "Komu przyniosło to korzyści? Nikomu. Zamrożone zostały niektóre projekty. Przedsiębiorcy nie zarobili pieniędzy. A rozwój państw objętych sankcjami odbywał się według planów, które one same sobie nakreśliły" - powiedział.
Miedwiediew oświadczył, że zachodnie sankcje uzmysłowiły Rosji, że czas już, by zajęła się rozwiązywaniem problemu zastępowania rodzimymi towarami produkcji z importu. - Jesteśmy w stanie wytwarzać normalne, jakościowe i konkurencyjne towary - zaznaczył.
REKLAMA
Rosjan czekają podwyżki
Od nowego roku w Rosji będzie drożej. Jak informuje dziennik „Izwiestia”, o kilka rubli zdrożeją papierosy i alkohol. Wcześniej rosyjscy hurtownicy zapowiedzieli już wzrost cen kawy i herbaty.
Zachodnie sankcje i spadek cen ropy, odbiły się już na rynku samochodowym. Ceny aut, części zamiennych i usług motoryzacyjnych wzrosły w grudniu o około 10 procent. Podobnie ceny paliw. Tą ostatnią kwestią obiecał zająć się prezydent Władimir Putin, który wczoraj zdziwił się, że benzyna drożeje, gdy ceny ropy spadają. - O 10 procent wzrosły ceny produktów ropopochodnych, gdy na świecie ceny spadły o 35 procent - cytuje Władimira Putina Agencja TASS.
Ceny zaczną spadać w II kwartale
Jednocześnie Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego prognozuje w 2015 roku co najmniej dziesięcioprocentowy wzrost cen produktów spożywczych. Szef resortu Aleksiej Ulukajew zapowiedział, że ceny powinny zacząć spadać już w drugim kwartale przyszłego roku. Według sondaży, około 80 procent Rosjan zauważa pogorszenie się poziomu życia, jednak tylko 16 procent odczuło to ”na własnej skórze”.
Kołodko: Rosja w poważnych tarapatach z powodu "przekleństwa surowcowego"
REKLAMA
TVN24/x-news
IAR/PAP abo
REKLAMA