Sektor naftowy na Morzu Północnym "bliski załamania"

Spadki cen ropy na świecie sprawiają, że brytyjski sektor naftowy stoi na skraju załamania - uważa Robin Allan, przewodniczący Association of UK Independent Oil and Gas Exploration Companies (Brindex).

2014-12-18, 14:39

Sektor naftowy na Morzu Północnym "bliski załamania"
. Foto: sxc.hu

W rozmowie z BBC szef branżowego stowarzyszenia Brindex, skupiającego niezależnych producentów ropy i gazu działających na brytyjskim szelfie, stwierdził, że sektor naftowy na Morzu Północnym stoi na krawędzi załamania.

Według niego prawie żaden z nowych projektów wydobywczych w tym rejonie nie będzie opłacalny przy obecnym poziomie cen surowca. - Jest prawie niemożliwe, by osiągać zyski przy tych cenach ropy. Mamy do czynienia z ogromnym kryzysem - powiedział Allan, przewodniczący stowarzyszenia i członek zarządu spółki Premier Oil.
- Mieliśmy z tym do czynienia wcześniej i branża zaadaptuje się do nowej sytuacji, ale będzie to polegało na obcinaniu zatrudnienia, projektów i redukowania kosztów, gdzie będzie to możliwe, a to będzie bolesne i kosztowne zarówno dla pracowników, spółek, jak i państwa - podkreśla.
- Jesteśmy blisko załamania patrząc z perspektywy nowych inwestycji - nie należy się spodziewać żadnych nowych projektów przy obecnej sytuacji rynkowej - dodaje Allan.
Według niego w pierwszej kolejności problemy te dotkną pracowników i to już się dzieje i to na skalę większą niż pokazują oficjalne dane. Spółki informują o redukcjach w zatrudnieniu, ale tylko wśród etatowych pracowników, a wielu zatrudnionych w branży pracuje na kontraktach, które łatwo jest rozwiązać.

Ekspert rynku ropy: Spadek inwestycji w wydobycie odczujemy w ciągu 5 lat

REKLAMA

Bloomberg/x-news

Firmy zaczęły zwalniać
Wiele spółek, jak choćby BP czy CocnocoPhillips już ogłosiło redukcje zatrudnienia. Kolejne planują takie kroki lub już je wykonują bez nagłaśniania. Zdaniem ekspertów w najbliższych miesiącach można spodziewać się znaczącej redukcji zatrudnienia w sektorze, który obecnie zatrudnia około 375 tys. osób w Wielkiej Brytanii.
Na problemach branży ucierpią także spółki świadczące różnego rodzaju usługi dla koncernów naftowych. Mniej nowych projektów oznaczać będzie bowiem mniej zleceń a więc niemal na pewno redukcje zatrudnienia.
Według niedawnego raportu organizacji Oil&Gas UK, niemal co dziesiąty może stracić pracę w perspektywie najbliższych pięciu lat ze względu na pogarszającą się kondycję branży. Raport ten nie uwzględniał jednak w pełni zachodzących obecnie gwałtownych zmian na rynku naftowym.
W sektorze naftowym zatrudniony jest jeden na każdych 80 Brytyjczyków a średnie wynagrodzenie w sektorze wynosi 64 tys. funtów rocznie i jest jednym z najwyższych w kraju.

PAP, abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej