Na giełdach w USA mocne spadki. Powód? Cena ropy naftowej nadal dołuje
Ropa naftowa tydzień rozpoczęła od spadków, podobnie jak amerykańskie giełdy, na których najsłabiej spisują się spółki sektora energetycznego.
2015-01-06, 14:50
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 1,77 proc., do 17.516,52 pkt.
S&P 500 stracił 1,83 proc. i wyniósł 2.020,60 pkt.
Nasdaq Comp. spadł o 1,57 proc. i wyniósł 4.652,57 pkt.
- Spadki cen ropy ciągną w dół jej producentów - ocenił Richard Hunter z Hargreaves Lansdown w Londynie.
Cena ropy dyktuje kierunek
- Wygląda na to, że giełda w dużym stopniu porusza się razem z cenami ropy naftowej. Są też obawy, że Grecja opuści strefę euro, a także utrzymują się niepokoje związane z sytuacją gospodarczą w Europie - dodał Matthew Kaufler, zarządzający portfelem inwestycyjnym w Federated Investors.
Przypomina on przy tym, że jeszcze niedawno, w grudniu, amerykańskie indeksy ustanawiały historyczne maksima, dlatego obecna korekta nie powinna dziwić.
Duże spadki
Baryłka ropy Brent w poniedziałek potaniała o ponad 4,5 proc. i jej cena zeszła poniżej 54 USD. Ropa WTI straciła ok. 3,9 proc. i jej cena spadła poniżej 51 USD za baryłkę. Ceny ropy są najniższe od kwietnia 2009 roku.
Spadkom cen ropy towarzyszył spadek cen jej producentów. Exxon Mobil potaniał o 1,1 proc., Chevron o 1,8 proc., a Halliburton stracił 2 proc. Indeks spółek sektora energetycznego tracił 2,7 proc.
- Kolejnych kilka tygodni będzie zapewne kluczowe, gdyż firmy zaczną publikować raporty za IV kwartał - dodał Hunter w raporcie przedsesyjnym.
Tradycyjnie, sezon wyników kwartalnych w poniedziałek, 12 stycznia po sesji rozpocznie Alcoa.
REKLAMA
Cena ropy spadła w 2014 prawie o połowę.
Źródło: Bloomberg/x-news
Ropa naftowa najtańsza od 2009 roku
Zdaniem ekspertów na rynku jest duża podaż ropy. Dziennik „Financial Times” podkreśla, że eksport z Rosji i Iraku osiągnął rekordowe poziomy. Amerykanie wydobywają też ostatnio sporo ropy z łupków, na świecie zapotrzebowanie jest umiarkowane, a dodatkowo ceny obniża silny dolar.
Korzystająna tym konsumenci, na przykład kierowcy w Europie, ale dla eksporterów - w tymdla Rosji - to poważny cios finansowy.
REKLAMA
Analitycy nie mają wątpliwości, że ceny w okolicach 100 dol. za baryłkę długo nie zobaczymy.
- W 2015 roku średnia cena baryłki ropy Brent wyniesie 68 dolarów, w porównaniu ze 100 dolarami w 2014 roku i 109 dolarami w 2013 roku - prognozuje U.S. Energy Information Administration.
Morgan Stanley: cena zacznie rosnąć od II kwartału 2015 r.
Analitycy banku Morgan Stanley zakładają, że cena będzie rosła począwszy od II kwartału 2015 r., także w 2016 r. (w ujęciu średniorocznym sięgając 88 USD) oraz w 2017 r. (średnio 100 dol .). W 2018 r. trend cenowy znów się odwróci, a średnia cena baryłki ropy Brent spadnie do 92 USD.
Tania ropa - jak twierdzą - pobudzi globalny wzrost i zmniejsza inflację, na czym najbardziej skorzystają importerzy: Japonia, kraje Azji Południowo-Wschodniej (Tajlandia, Korea, Taiwan), Turcja i eurostrefa. Stratne będą kraje Ameryki Łacińskiej i rynki wschodzące uzależnione od eksportu paliw, czyli przede wszystkim Rosja, Kolumbia, Brazylia, Meksyk, Nigeria.
Według Morgana Stanleya, globalny PKB może być wyższy o 0,2-0,3 proc. w stosunku do zakładanego 3,5 proc., skalkulowanego przy założeniu, iż średnia cena baryłki ropy Brent w 2015 r. wyniesie 88 USD.
Analitycy wskazują na kilka przyczyn tak dużej przeceny surowca od połowy roku. Po pierwsze spowolnienie gospodarek europejskich i chińskiej, po drugie, nadpodaż surowca związana z łupkową rewolucją w USA, na którą dodatkowo nałożyła się listopadowa decyzja OPEC, które dostarcza na światowy rynek jedną trzecią produkcji, o jej utrzymaniu na poziomie 30 milionów baryłek dziennie.
REKLAMA
PAP, abo
REKLAMA