Polskie firmy starają się o kontrakty na Ukrainie

Posłuchaj

O inwestycjach na Ukrainie i nowych kanałach sprzedaży PKP w Polskim Radiu 24 mówił Adrian Furgalski wiceprezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

W styczniu w Kijowie w obecności premier Ewy Kopacz Koleje Ukraińskie, Newag i TOR podpisały memorandum w sprawie przygotowania programu modernizacji lokomotyw spalinowych dla przewozów towarowych. Ukraina potrzebuje ich od 150 do 200. Potrzeby są jednak dużo większe  - mówi Adrian Furgalski wiceprezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. - Właściwie wszystko tam trzeba robić. Bo stopień zużycia infrastruktury wynosi 80 proc., zarówno w miastach jak i tej szynowej i kolejowej. Tabor to jest złom w 90 proc. To jest olbrzymi rynek dla polskich firm. A my wykorzystujemy to, że jest tu jednak duża sympatia dla Polaków – wyjaśnia gość.

Ukraina dostanie 23 mld dolarów

Tym bardziej, że deklarowana przez kraje unijne pomoc dla Ukrainy wynosi 23 mld dolarów i znaczna część tych środków ma trafić na modernizację i odbudowę ukraińskiej infrastruktury. Szanse ma nasz sprzęt, lokomotywy, tramwaje czy autobusy, ale również nasze rozwiązania. Kijoów jest zainteresowany wdrożeniem elektronicznego biletu komunikacji publicznej, na wzór warszawskiego.

Bilet na pociąg na poczcie

Gość odniósł się też do tego, że PKP Intercity testuje nowy kanał sprzedaży biletów, w wybranych placówkach Poczty Polskiej na terenie województwa śląskiego, dolnośląskiego i podlaskiego. Niestety jego zdaniem nie przyniesie to dobrych efektów, bo do testów wybrano 37 placówek w większości tam, gdzie są dworce.

Dużo lepszym rozwiązaniem byłaby sprzedaż biletów w centrach handlowych, albo lepsze wykorzystanie internetu do promocji.

Sylwia Zadrożna, abo