Szara strefa ma się całkiem nieźle

- Rośnie w Polsce alkoholowa szara strefa. To wynik dwóch podstawowych czynników - mówi Leszek Wiwała, prezes Polskiego Przemysłu Spirytusowego.

2015-04-16, 19:15

Szara strefa ma się całkiem nieźle
(Zdjęcie ilustracyjne). Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Leszek Wiwała, prezes Polskiego Przemysłu Spirytusowego: dlaczego rośnie szara /Krzysztof Rzyman, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

Chodzi przede wszystkim o podwyżkę akcyzy o 15 proc. - W zeszłym roku najbardziej obciążony napój alkoholowy, czyli mocne alkohole dostały 15 proc. podwyżkę . Równolegle przewalutowała się hrywna i straciła nawet do 10 gr. W efekcie najtańsze wódki na Ukrainie kosztują 5 zł za pół litra, a wódki premium 8 zł. W Polsce wódka premium kosztuje 30 zł za pół litra. Przestępcy korzystają z tej różnicy - mówi gość Polskiego Radia 24.

Priorytety Służby Celnej i policji

Według niego z punktu widzenia systemu kluczowe jest dobre "priorytetowanie" pracy służby celnej i policji. - Gdy mówimy o ochronie wpływów budżetowych tu najlepsza jest Straż Celna. Ale kiedy mówimy o nielegalnym alkoholu to chodzi też ochronę zdrowia. W polskich szpitalach dwa lata temu zmarło po zatruciu alkoholem z nieznanego źródła 162 osoby. Z nielegalnym alkoholem może sobie poradzić tylko policja. Mamy nadzieję, że z nowym komendantem, przyjdą do służby trochę inne priorytety - dodaje.

Ważne skażenie alkoholu

Leszek Wiwała mówi, że przestępcy produkcję wódki na Ukrainę. - Sama Służba Celna sobie nie poradzi. Co jest kluczowe z naszej perspektywy? - Po pierwsze to, żeby była wymiana informacji między służbami. Należy też uporządkować system skażania alkoholu w całej UE. W Polsce mamy bardzo restrykcyjne normy,  a np. z Niemiec napływa alkohol nazywany rozpuszczalnikiem albo substancją dezynfekującą. Te substancje są znacznie mniej skażone niż te wytwarzane w Polsce - twierdzi.

Krzysztof Rzyman/mp

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej