M-zdrowie: najszybciej rozwijająca się branża na świecie
Monitorowanie zdrowia pacjenta za pomocą elektronicznych urządzeń przenośnych, ostrzeganie o zagrożeniu dzięki smartfonom, porady lekarskie przez Internet – jednym słowem branża, m-zdrowie, która za trzy lata ma być warta na świecie ponad 21 mld dolarów. Jakie są jej perspektywy mówi Krzysztof Jakubowski z firmy Deloitte.
2015-06-15, 21:27
Posłuchaj
– Rynek m-zdrowia i telemedycyny rozwija się w ostatnich latach niezwykle dynamicznie, w tempie nawet 50 procent rok do roku - mówi ekspert. To efekt narastającej opieki nad osobami najbliższymi. Daje przykład Wielkiej Brytanii, gdzie ok. 6 mln osób opiekuje się takimi osobami i 2 mln z nich musi rezygnować lub ograniczać swoją aktywność zawodową z uwagi na konieczność opieki. – Stąd wsparcie ich za pomocą środków mobilnych pozwala na powrót do pełnego życia zawodowego – mówi Jakubowski.
M-zdrowie to wielkie oszczędności w służbie zdrowia
Jak jednocześnie podkreśla, dzięki telemedycynie spada liczba nagłych przyjęć do szpitali, zmniejsza się też czas pobytu w szpitalnych oddziałach. I ta redukcja sięga nawet 50-60 procent. To, jak mówi ekspert, pozwala na uwolnienie olbrzymiego potencjału placówek medycznych i przeznaczenie go na planowane wizyty czy nowe programy zdrowotne.
Są jednak przeszkody do pokonania
Aby wykorzystać olbrzymie korzyści wynikające z urządzeń elektronicznych mobilnych stosowanych w medycynie, należy jednak pokonać występujące bariery. Jedną z nich, jak zaznacza ekspert, jest kwestia ochrony wrażliwych danych medycznych pacjenta. To wymusza wypracowanie niezawodnych standardów w zakresie bezpieczeństwa.
Inną barierą jest brak modeli finansowania świadczeń w tym obszarze oraz nadal występująca niechęć do tego typu rozwiązań wśród części lekarzy.
REKLAMA
Kamil Piechowski, jk
REKLAMA