Gospodarka niskoemisyjna: nie tylko korzyści dla środowiska, ale i rozwój samorządów

Pożądany rozwój gospodarczy dziś powinien odbywać się w mikroskali, twierdzą ekonomiści. Trzeba więc stawiać na rozwiązania lokalne, np. niskoemisyjne, które z natury mają mniejszą skalę.

2015-06-24, 11:43

Gospodarka niskoemisyjna: nie tylko korzyści dla środowiska, ale i rozwój samorządów
Inwestycja w elektryczne autobusy to nie tylko korzyść dla środowiska. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

O tym, jak gospodarka niskoemisyjna przyczynia się do rozwoju samorządów, mówili w radiowej Jedynce goście Porannych rozmaitości: Wojciech Szymalski, wiceprezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju i Grzegorz Kubalski ze Związku Powiatów Polskich /Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

- Przy odpowiednim ustawieniu sytuacji makrogospodarczej w Polsce, której powinny sprzyjać przede wszystkim dobre regulacje na poziomie krajowym, gospodarka niskoemisyjna będzie generowała oszczędności w budżetach samorządów. To już jest możliwe, przede wszystkim poprzez działania w zakresie termomodernizacji budynków, inwestowania w transport w taki sposób, żeby był on tańszy, czyli chociażby w autobusy elektryczne - mówi Wojciech Szymalski, wiceprezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.

Najpierw trzeba więc pieniądze zainwestować. Samorządy w tym celu sięgają po współfinansowanie z Unii Europejskiej.

Nie tylko korzyści ekologiczne

Jak podkreśla, Grzegorz Kubalski ze Związku Powiatów Polskich, taka inwestycja w autobusy elektryczne to nie tylko korzyści ekologiczne, ale i kwestia związana z lokalnymi miejscami pracy dla obsługi tego typu pojazdów.

- Autobusy elektryczne są bowiem powiązane bezpośrednio ze stworzeniem własnej elektrowni fotowoltaicznej, dzięki której pojazdy te będą zasilane. Tworzy się system gospodarki zamkniętej, w której stajemy się niezależni od podmiotów zewnętrznych, pieniądze pozostają na naszym terenie, a i do wykonania elementów niezbędnych do energetyki, mogą zostać włączone lokalne firmy i później do obsługi również – mówi gość radiowej Jedynki. – Musimy zatem patrzeć nie tylko na bezpośredni efekt ekologiczny, który bardzo często jest z punktu widzenia rozwoju sprawą drugorzędną, lecz również na całościowe skutki dla gospodarki pewnych decyzji, które podejmujemy – podkreśla.

REKLAMA

Może wówczas uda się zatrzymać ludzi w mniejszych miejscowościach.

Aleksandra Tycner, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej