MFW podnosi Hiszpanii poprzeczkę, potrzebne kolejne reformy
Międzynarodowy Fundusz Walutowy nakłania Hiszpanię do dodatkowych wyrzeczeń - wynika z raportu tej instytucji. Chodzi między innymi o zmniejszenie pensji i odszkodowań za zwolnienia z pracy. Zdaniem Funduszu, umocniłoby to coraz lepszą sytuację gospodarczą kraju.
2015-08-14, 12:02
Eksperci Międzynarodowego Funduszu Walutowego nie wątpią w odbudowę hiszpańskiej gospodarki. Chwalą przeprowadzone reformy, między innymi systemu bankowego. Podtrzymują też opinię, że w tym roku Hiszpania będzie miała najwyższy wśród krajów strefy euro wzrost gospodarczy - 3,1 procent PKB, a w przyszłym - 2,5 procent PKB.
Niska produktywność hiszpańskich zakładów pracy
Wskazują jednocześnie niską produktywność hiszpańskich zakładów pracy i namawiają, by to od niej uzależniać wysokość pensji. Proponują ujednolicić umowy o pracę, czyli tak samo traktować zatrudnionych na czas nieokreślony i na czas określony; zadbać też o edukację bezrobotnych, którzy ze względu na brak kwalifikacji nie mają szans na znalezienie pracy. Uważają ponadto, że należy polepszyć warunki działania małych i średnich firm.
MFW ostrzega, że jeśli hiszpański rząd nie wprowadzi dodatkowych zmian, z roku na rok wzrost gospodarczy będzie coraz niższy, gospodarka kraju zacznie hamować, a wprowadzone już reformy przestaną być skuteczne.
Niepewność polityczna w sprawie przyszłości reform
Raport MFW przypada na kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi, planowanym pod koniec roku, które grożą fragmentaryzacją hiszpańskiej sceny politycznej i powstawaniem niestabilnych koalicji.
Szef misji MFW dla Hiszpanii Helge Berger wyraził opinię, że niepewność polityczna w sprawie przyszłości reform, "sprzyjających obecnemu wzrostowi, jest obecnie najważniejszym wewnętrznym zagrożeniem".
REKLAMA
IAR/PAP, awi
REKLAMA