Europę niepokoją powyborcze deklaracje Aleksisa Ciprasa
Europę niepokoją deklaracje Aleksisa Ciprasa - donosi agencja Reutera. Lider skrajnie lewicowej Syrizy, który w poniedziałek wieczorem został zaprzysiężony na premiera, oświadczył, że jego najbliższym celem jest walka o zmniejszenie greckiego długu.
2015-09-22, 14:07
Posłuchaj
Wprowadźcie w życie reformy, do których się zobowiązaliście to - zdaniem Reutera - sygnał, który Europa kieruje w stronę Ciprasa. Tymczasem premier Grecji w swoich pierwszych deklaracjach zamiast o reformach, mówi o ponownych negocjacjach z Brukselą i kontynuowaniu walki, którą Syriza rozpoczęła z chwilą objęcia po raz pierwszy władzy w styczniu. Unijni przedstawiciele oświadczają, że aby doszło do rozmów na temat greckiego długu, najpierw Ateny muszą zrealizować warunki porozumienia.
Powiązany Artykuł
Wybory w Grecji wygrała Syriza. "Nadzieja na realizację reform"
"W wyborach wygrali wierzyciele"
Były grecki minister finansów Janis Varufakis, który przez kilka miesięcy uczestniczył w negocjacjach z Brukselą, stwierdził, że Cipras i tak zostanie zmuszony do przeprowadzenia reform, dlatego za głównego zwycięzcę greckich wyborów należy uznać wierzycieli. Varufakis dodał, że jego zdaniem uzgodniony program reform oszczędnościowych ostatecznie poniesie w Grecji klęskę.
"Trudne zadania przed greckim rządem"
Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek wskazuje, że zadaniem nowego rządu będzie przeprowadzenie Greków przez trudne czasy, które przyniosą kolejne cięcia wydatków i podwyżki podatków.
REKLAMA
Ekspert przypomina, że zawarte przez Ateny porozumienie z wierzycielami zakłada szybkie przeprowadzenie wielu reform, jak prywatyzacja, cięcia płac w sektorze publicznym, czy reforma systemy emerytalnego. Ekonomistka podkreśla, że Grecy już wkrótce odczują skutki wprowadzanych oszczędności. Powodem jest podwyżka podatków, która wejdzie w życie 1 października.
W Atenach trwa uzgadnianie składu nowego rządu, który zostanie ogłoszony najpóźniej w środę.
IAR, awi
REKLAMA